"Zasadziłem się na karpia, ale złapałem wielką piranię" - chwali się Reporter 24 blejkman, który umieścił w swoim profilu zdjęcia ryby złowionej w zbiorniku elektrowni Rybnik (woj. śląskie).
Okaz złowiony przez blejkmana nie jest w prawdzie pierwszą piranią schwytaną w tym zbiorniku, ale za to największą. Ryba mierzy 49 cm i waży prawie trzy kilogramy.
Woda odprowadzana do zbiornika z elektrowni jest bardzo ciepła, co umożliwia temu nietypowemu dla Polski gatunkowi przeżycie. W tak komfortowych warunkach piranie rozrastają się do sporych rozmiarów, które normalnie nie występują w przyrodzie.
Pan Daniel skonsultował się z kolegami po kiju, którzy doradzili mu aby oddał rybę do zoo lub sklepu zoologicznego. W końcu "rodzimą" piranię zabrała pracownica Mini Zoo z miejscowości Buków. Ryba ma się dobrze i można ją zobaczyć w jednym z akwariów.
Piranie pojawiają się w różnych częściach Polski z winy amatorskich hodowców, którzy w "humanitarny" sposób pozbywają się ryb, które kupili do swoich domowych zbiorników.
Autor: pś//jaś