"Centrum miasta, przed samymi świętami". Szturm na kawiarnię zakończony


Nie żyje napastnik, który przez kilkanaście godzin trzymał zakładników w jednej z kawiarni w Sydney. "Ta kawiarnia znajduje się 200 metrów od mojego biura" - napisał na Kontakt 24 internauta internex, który jako pierwszy wysłał do nas zdjęcia sprzed budynku. Na miejscu była także Linda, która przyznała, że odczuwała strach, a w biurowcu koło kawiarni była jej siostra. Katarzyna z kolei mówi wręcz o panice, w którą wpadli Australijczycy nieprzyzwyczajeni do takich incydentów.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Około godziny 16:00 czasu polskiego australijska policja przypuściła szturm na budynek. Kilkadziesiąt minut później został on zakończony. Nie obyło się bez ofiar: zginęły trzy osoby, w tym napastnik. Cztery osoby zostały ranne.

Do akcji został skierowany robot-saper. Przed jej rozpoczęciem kilka osób zdołało wybiec z budynku.

Napastnikiem był 49-letni Man Haron Monis, uchodźca z Iranu, już wcześniej notowany przez policję m.in. za wysyłanie nienawistnych listów rodzinom australijskich żołnierzy poległych na zagranicznych misjach.

Relacje Polaków

Linda przyjechała do Sydney do siostry. - Byłam na miejscu. Ludzie ewakuowali się w pośpiechu. Odczuwałam strach, bo w budynku koło kawiarni była moja siostra - mówiła w rozmowie z redakcją Kontaktu 24. Jak dodała, przez działania antyterrorystów pracownicy centrum mieli problemy z powrotami do domów.

- Zapanowała panika. Mieszkańcy Sydney zawsze czuli się bezpiecznie. Policja udaremniała wszelkie próby ataków terrorystycznych, a to zdarzyło się w centrum miasta, przed samymi świętami - mówiła Katarzyna Stobierski, Polka mieszkająca w największym mieście Australii.

Zabarykadował się z zakładnikami

Napastnik wtargnął do Lindt Chocolat Cafe znajdującej się przy Martin Place w biznesowej części Sydney ok. godz. 9.30 czasu lokalnego. Według mediów, w chwili ataku w kawiarni mogło być nawet od 40 do 50 gości i 10 pracowników.

W oknie kawiarni dostrzeżono czarną flagę z napisem po arabsku: "Nie ma boga prócz Allaha, a Muhammad jest jego prorokiem" - podobną do tej, jaką posługuje się Państwo Islamskie. Flagę trzymały dwie zakładniczki.

Terrorystą okazał się 49-letni Irańczyk, który opuścił swój kraj przed prześladowaniami religijnymi. Do kawiarni wszedł w tradycyjnym arabskim nakryciu głowy i z czarnym plecakiem. Wiadomo było, że miał przy sobie pistolet, maczetę i ładunek wybuchowy.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Nawiązali kontakt z napastnikiem

Według świadków, z opanowanego lokalu dochodziły odgłosy przypominające wystrzały z broni palnej. Oddziały policji, w tym jednostek specjalnych, zamknęły całą okolicę i otoczyły Lindt Chocolat Cafe, znajdującą się przy Martin Place w biznesowej dzielnicy miasta. Z pobliskich budynków ewakuowano pracowników.

Jak podała telewizja Sky News, negocjatorom udało się nawiązać kontakt z uzbrojonym napastnikiem, i nadal go utrzymują. Napastnik żąda rozmowy z premierem i flagi Państwa Islamskiego.

Sześć osób uciekło

Jak podawał Reuters, powołując się na telewizję Channel 7, z kawiarni wydostała się "niewielka liczba" osób, z których jedna miała na fartuch pracownika kawiarni Lindt Chocolat Cafe. Wybiegli przez drzwi przeciwpożarowe. Z budynku uciekło pięć osób. Telewizja Sky News podała po godz. 8:30 (naszego czasu), że z kawiarni udało się uciec szóstej osobie.

Przedstawicielka policji Catherine Burn nie powiedziała, ilu zakładników wciąż znajduje się w kawiarni, ale oceniła, że jest ich nie więcej niż 30. Brak wskazówek, by sądzić, że ktokolwiek z nich ucierpiał - dodała.

Ewakuowane budynki

Policja ewakuowała budynek opery w Sydney po znalezieniu tam podejrzanego pakunku. Ewakuowano także konsulat USA znajdujący się w pobliżu kawiarni. Personel placówki zaapelował do Amerykanów przebywających w mieście o zachowanie czujności i "podjęcie stosownych działań w celu zwiększenia bezpieczeństwa osobistego."

Australijskie władze zdementowały doniesienia mediów o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Sydney.

Czytaj więcej na tvn24.pl

Autor: ap/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Powódź w Polsce trwa. Wojewoda lubuski ogłosił wieczorem alarmy powodziowe dla kilku powiatów: zielonogórskiego, gorzowskiego, wschowskiego, nowosolskiego, krośnieńskiego oraz słubickiego. W czwartek nad ranem fala powodziowa dotarła do Wrocławia. Stan Odry w stacji pomiarowej Trestno prawie o dwa metry przekroczył stan alarmowy. Na godzinę 22.10 wynosił 640 centymetry.

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Alarmy powodziowe w Lubuskiem

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Trzy osoby zginęły w wyniku wypadku, do którego doszło w miejscowości Pawłowo (Warmińsko-Mazurskie). Jak przekazała policja, tir wjechał tam w auto osobowe.

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Tir wjechał w stojące auto osobowe. Trzy osoby nie żyją, a dwie, w tym 11-latka, są ranne

Źródło:
tvn24.pl

Ryszard Czarnecki, który w czwartek usłyszał zarzuty, widziany był w piątek wieczorem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Zdjęcia na Kontakt24 przesłała jedna z internautek. Prokurator Tomasz Tadla z katowickiej prokuratury poinformował, że Czarnecki nie ma zakazu opuszczania kraju.

Czarnecki na warszawskim lotnisku. Prokuratura: nie ma zakazu opuszczania kraju

Czarnecki na warszawskim lotnisku. Prokuratura: nie ma zakazu opuszczania kraju

Źródło:
Kontakt24, TVN24, PAP

ING Bank Śląski od 16:00 do 21:00 zmagał się z awarią systemów - podano w komunikacie. Klienci w mediach społecznościowych informowali wcześniej o problemach z działaniem bankowości i płatnościami.

Duża awaria w ING Banku Śląskim. "Wszystkie funkcje powinny już działać prawidłowo"

Duża awaria w ING Banku Śląskim. "Wszystkie funkcje powinny już działać prawidłowo"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

- Całe zdarzenie było totalnym zaskoczeniem. Łoś wyskoczył z boku, wcale go nie widziałem. Dopiero później, jak zobaczyłem nagranie, zorientowałem się, co się właściwie wydarzyło - mówi nasz czytelnik.

"Łoś wyskoczył z boku, wcale go nie widziałem"

"Łoś wyskoczył z boku, wcale go nie widziałem"

Źródło:
Kontakt24

W czwartek u wybrzeży Chorwacji pojawiły się trąby wodne. Niezwykłe zjawisko zauważono między innymi w miejscowości Primoszten. Charakterystyczny lej unoszący się nad wodą pojawił się również we wsi Viganj. Nagranie z tego miejsca otrzymaliśmy na Kontakt24.

Trąba wodna nad plażą, panika wśród turystów. Nagranie

Trąba wodna nad plażą, panika wśród turystów. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, DHMZ

W rejonie chorwackiej nadmorskiej miejscowości Primoszten pojawiła się trąba wodna. Zjawisko zaobserwował pan Krzysztof, który wysłał nam swoje materiały na Kontakt24.

"Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś podobnego"

"Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś podobnego"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Do tragicznego wypadku doszło w środę rano w Szpitalu Bródnowskim. Z okna na szóstym piętrze wypadł pacjent, zginął na miejscu. Trwa wyjaśnianie przyczyn tragedii.

Tragedia w szpitalu. Pacjent wypadł z okna, nie żyje

Tragedia w szpitalu. Pacjent wypadł z okna, nie żyje

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

We wtorek wieczorem policja zatrzymała 19-latka, który zabarykadował się w mieszkaniu przy ulicy Kochanowskiego na warszawskich Bielanach. Do środka weszli antyterroryści. W mieszkaniu znaleźli narkotyki.

Zabarykadował się w mieszkaniu, z balkonu rzucał podpalonymi przedmiotami. 19-latek zatrzymany

Zabarykadował się w mieszkaniu, z balkonu rzucał podpalonymi przedmiotami. 19-latek zatrzymany

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl/PAP

Na ulicy Długiej w Zgierzu (woj. łódzkie) doszło do kolizji samochodu osobowego z radiowozem jadącym na sygnale. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zderzenie auta z radiowozem. "Jechał na pilną interwencję"

Zderzenie auta z radiowozem. "Jechał na pilną interwencję"

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Strażakom udało się opanować pożar hali na terenie spalarni odpadów niebezpiecznych Port Service w Gdańsku, który wybuchł we wtorek po południu. Jak zapewniają przedstawiciele firmy, nie ma zagrożenia dla mieszkańców, bo ogień nie zajął odpadów niebezpiecznych. Zdjęcia i nagrania otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar hali w spalarni odpadów w Gdańsku został szybko opanowany

Pożar hali w spalarni odpadów w Gdańsku został szybko opanowany

Źródło:
TVN24, PAP

Poranny samolot z Warszawy do Sharm el-Sheikh w Egipcie został zawrócony. Jak poinformował przedstawiciel Polskich Linii Lotniczych LOT, powodem była usterka. Pasażerowie przesiądą się do innej maszyny.

Lecieli do egipskiego kurortu, wrócili do Warszawy z powodu usterki

Lecieli do egipskiego kurortu, wrócili do Warszawy z powodu usterki

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl