17 kilogramów materiałów wybuchowych i precyzja - wystarczyło kilka sekund, by betonowe silosy we Wrocławiu, w których przez lata przechowywano cement, obróciły się w gruzowisko. Musiały ustąpić miejsca nowej inwestycji, która ma powstać w dawnym porcie rzecznym. Nagranie z drona otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Cztery betonowe silosy, z których najwyższy miał 38 metrów, stanęły w porcie Popowice przy dzisiejszej ulicy Białowieskiej w latach 60. XX wieku. I aż do 18 grudnia 2018 roku przypominały okolicznym mieszkańcom o miejscu, w którym dawniej przechowywano cement. Silosy były własnością fabryki - popularnych wówczas domów - z wielkiej płyty.
Silosy się zachwiały i runęły
Po ponad pół wieku podjęto decyzję, że silosy znikną z krajobrazu tej części stolicy Dolnego Śląska. Wszystko dlatego, że w tym miejscu ma - w ciągu kilku najbliższych lat - powstać osiedle mieszkalne.
Do wyburzenia betonowych konstrukcji - przy pomocy metody strzałowej - zużyto 17 kg materiałów wybuchowych. - Specjalistyczna firma umieściła, w słupach nośnych, materiały wybuchowe. Te po detonacji zachwiały równowagą silosów, które runęły w jednym kierunku - opisywała Katarzyna Szydłowska-Biskup, rzecznik prasowy Vantage Development.
Eksplozja powaliła silosy w kilka sekund. Jeden po drugim - jak kostki domino - przewróciły się na ziemię i obróciły w gruz i chmurę pyłu. Wszystko to na oczach reportera TVN24. - Poszło pięknie. Te 17 kilogramów materiałów wybuchowych zadziałało jednym strzałem, prawie jak jedna salwa. Czas był wyliczony co do sekundy i wszystko poszło jak trzeba - relacjonował Tomasz Kanik. I dodawał, że pył, który uniósł się nad miejscem wyburzenia to efekt cementu, który od lat zalegał wewnątrz silosów. - Zrobiono odwierty. Okazało się, że nawet w 2/3 silosy były wypełnione dawno nieużywanym cementem - mówił Kanik.
"Efektownie, ale smutno"
Akcji przyglądali się też okoliczni mieszkańcy. - Wrażenia są niesamowite. Zmieni się krajobraz. Były silosy, nie ma silosów. To jest chwila, a one tyle tutaj stały - komentowała pani Agata, która przyznała, że myślała, że wyburzenie konstrukcji będzie bardziej spektakularne. Z kolei pan Janusz podkreślał, że silosy to "kawałek jego historii". - Jestem związany z Odrą i śledziłem od początku zmagania związane z ideą przewozu cementu. Mam w oczach jeszcze to jak wyburzali stary przedwojenny malutki elewator - wspominał i dodawał: - Moment wyburzenia był efektowny, ale smutny.
Sam port Popowice powstał pod koniec XIX wieku. Był własnością Frankfurckiej Spółki Kolei Towarowej. Teraz na jego terenie ma powstać inwestycja z 2,5 tysiącami mieszkań.
Autor: tam/gp