Była metoda "na wnuczka", teraz "na Dziewulskiego". Policja ostrzega przed oszustami


Nie od dziś znana jest metoda wyłudzania pieniędzy na tzw. wnuczka. W ostatnim jednak czasie złodzieje działający na terenie Warszawy dzwonią do starszych ludzi i przedstawiają się, jakoby byli bratankami byłego antyterrorysty Jerzego Dziewulskiego. W ten właśnie sposób uwiarygadniają się w oczach oszukiwanych i wyłudzają od nich spore sumy pieniędzy. Informację dostaliśmy na Kontakt 24.

Fałszywy funkcjonariusz

O sprawie rozmawialiśmy z Jerzym Dziewulskim, którego nazwiskiem mają się przedstawiać oszuści. Opowiadał, że w ostatnim czasie zgłosił się do niego mężczyzna, którego 90-letnia babcia została celem oszustów. - Ta sprawa zaczyna przybierać niebezpieczne rozmiary - skomentował.

Do 90-latki zadzwonił mężczyzna z prośbą o pomoc dla członka rodziny, który potrzebuje pieniędzy. - Ta rozmowa nagle się jednak urwała. Po chwili telefon zadzwonił ponownie. Mężczyzna, który się odezwał w słuchawce, twierdził, że nazywa się Artur Dziewulski i pracuje w CBŚ - relacjonował były antyterrorysta. - Prywatnie miał być moim bratankiem - dodał.

- W rozmowie z kobietą złodziej tłumaczył, że rozpracowuje grupę przestępczą wyłudzającą pieniądze metodą "na wnuczka" i prosił o współpracę w ramach prowokacji policyjnej - wyjaśnił Jerzy Dziewulski.

Szczęście chciało, że starsza kobieta skontaktowała się z wnukiem i poinformowała o całej sytuacji. - Gdy z nim rozmawiałem, przyznał, że jego babcia była skłonna podjąć współpracę. Wszystko ze względu na moje rozpoznawalne nazwisko, które może uwiarygadniać cały proceder - mówił Jerzy Dziewulski.

Nie jeden taki przypadek

Jak dodaje, nie jest to odosobniony przypadek. - Dostaję wiadomości, że naprawdę wiele osób dało się nabrać na tę metodę. W ostatnim czasie od jednej z osób miano wyłudzić około 40 tysięcy złotych - powiedział.

Zaznaczył również, że jeśli ktokolwiek znajdzie się w podobnej sytuacji, powinien niezwłocznie poinformować policję. - Moje nazwisko w żaden sposób nie może uwiarygadniać takiego procederu. Poza tym żaden policjant nigdy do nas nie zadzwoni i nie poprosi o przekazanie pieniędzy - zaznaczył.

Oszuści zmodyfikowali metodę

Sprawą zajmuje się policja. Jak czytamy w opublikowanym w sobotę komunikacie Komendy Stołecznej Policji, przestępcy oszukujący starszych ludzi metodą "na wnuczka" działają w stolicy od około 10 lat. Pomimo zatrzymania wielu z nich, nadal do policji docierają sygnały o kolejnych pokrzywdzonych osobach.

"Oszuści niedawno zmodyfikowali metodę swojego działania. Dzwoniąc na numer stacjonarny i nawiązując rozmowę ze starszą osobą podszywają się pod któregoś z członków rodziny. Po chwili jednak przerywają połączenie. Bardzo szybko telefon ponownie dzwoni. Tym razem przestępca podaje się za policjanta, funkcjonariusza CBŚ lub CBA" - informuje stołeczna policja.

Oszust przekonuje starszą osobę, że rozpracowuje zorganizowaną grupę przestępczą i prosi, aby mu w tym pomóc. Pomoc ta ma polegać na wzięciu udziału w policyjnej prowokacji polegającej na przekazaniu gotówki oszustowi. "Po przekazaniu pieniędzy lub wpłaceniu ich na wskazane przez oszusta konto, wszelki kontakt z przestępcami się urywa. Z reguły wówczas pokrzywdzony orientuje się, że padł ofiarą oszustwa" - informuje policja.

Wyłudzono 800 tysięcy złotych

Nowa metoda jest praktykowana w Warszawie od kilku miesięcy. - Od połowy zeszłego roku wyłudzono w ten sposób sumę opiewającą na 800 tysięcy złotych - poinformował asp. Robert Opas z KSP w Warszawie.

Jak zaznaczył, policjanci nigdy nie dzwonią z prośbą o przekazanie pieniędzy. Rzecznik zaapelował również, że jeśli ktokolwiek otrzyma podobny telefon, powinien niezwłocznie poinformować o sprawie policję.

Autor: mg/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Koszalińscy policjanci otrzymali zgłoszenie o podejrzanym przedmiocie na polu w Strzekęcinie. Na miejscu działali policjanci i saperzy. Ci drudzy zabezpieczyli znalezisko. Pochodzenie przedmiotu już zostało wyjaśnione.

Podejrzany przedmiot koło drogi wojewódzkiej. Zagadka wyjaśniona

Podejrzany przedmiot koło drogi wojewódzkiej. Zagadka wyjaśniona

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Policjanci zauważyli na parkingu mężczyznę, który poprawiał rejestrację samochodu. Było to bmw i pasowało wyglądem do auta skradzionego na terenie Niemiec. Mężczyzna na widok policjantów zaczął uciekać. Najpierw samochodem, później pieszo. Biegł w kierunku jeziora i tam trop się kończy.

Porzucił kradzione auto i uciekł pieszo, trop się kończy na brzegu jeziora 

Porzucił kradzione auto i uciekł pieszo, trop się kończy na brzegu jeziora 

Źródło:
TVN24

List nie dotarł? Awizowana przesyłka, choć nie było listonosza? To coraz częstsze. Otrzymujemy kolejne informacje o problemach Poczty Polskiej. "W niektórych rejonach doręczeń w ostatnich tygodniach zdarzyły się tymczasowe trudności" - przekazało tvn24.pl biuro prasowe poczty.

Problem na poczcie. "Pani w okienku miała łzy w oczach"

Problem na poczcie. "Pani w okienku miała łzy w oczach"

Źródło:
tvn24.pl

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na trasie S8. - Auto wjechało bezpośrednio pod maskę tira - powiedział autor nagrania, które dostaliśmy na Kontakt24.

Ciężarówka niczym pług. Tir pchał auto osobowe na trasie S8

Ciężarówka niczym pług. Tir pchał auto osobowe na trasie S8

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Podczas rozmów pokojowych między Ukrainą a USA w Dżeddzie w Arabii Saudyjskiej sekretarz stanu USA Marco Rubio otrzymał z rąk ministra spraw zagranicznych Ukrainy Andrija Sybihy ikonę Matki Bożej. Autorem pracy jest Hubert Kampa, który pisaniem ikon zajmuje się już od 20 lat, a od 2014 roku wspiera na różne sposoby walczącą Ukrainę. Mówi nam, że ikona powstała na fragmencie skrzyni po amunicji, którą przywiózł z frontu niedaleko Mariupola. 

Ikona na fragmencie skrzyni po amunicji. Trafiła do Marco Rubio, powstała w Opolu

Ikona na fragmencie skrzyni po amunicji. Trafiła do Marco Rubio, powstała w Opolu

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkanka podwarszawskiego Płochocina zaalarmowała nas o problemach z doręczaniem listów przez Pocztę Polską w jej okolicy. Kobieta sama zgłosiła się do placówki w Ożarowie Mazowieckim, gdzie czekały na nią dwa listy polecone. Jeden z nich zalegał tam od ponad miesiąca. Spółka przyznaje, że w ostatnich tygodniach brakowało listonoszy.

Nie przyszedł do niej listonosz, na poczcie odebrała polecony sprzed miesiąca

Nie przyszedł do niej listonosz, na poczcie odebrała polecony sprzed miesiąca

Źródło:
Kontakt24 / tvnwarszawa.pl

52-letni Tomasz N. usłyszał zarzuty, między innymi usiłowania zabójstwa kobiety. Mężczyzna od dnia przestępstwa był poszukiwany. Służby informowały o jego zaginięciu, nie podawały jednak szczegółów sprawy. Podejrzanemu grozi dożywocie.

Był poszukiwany przez kilka dni. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

Był poszukiwany przez kilka dni. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna była widoczna na polskim niebie w nocy z soboty na niedzielę. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Co ciekawe, podczas przelotu towarzyszył jej inny, trudniejszy do zauważenia obiekt.

Jasny punkt przeciął niebo. Wyjątkowy przelot ISS

Jasny punkt przeciął niebo. Wyjątkowy przelot ISS

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

W sobotę do części kraju wróciła zima, co widać na zdjęciach, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Uwaga: w górach opady śniegu znacznie pogorszyły warunki do wędrówek.

Śnieg w Polsce. W jednym mieście dosypało tyle samo, co na Kasprowym

Śnieg w Polsce. W jednym mieście dosypało tyle samo, co na Kasprowym

Źródło:
PAP, IMGW, Kontakt24

Siedem zastępów straży pożarnej gasi pożar mieszkania w bloku wielorodzinnym przy ulicy Rzemieślniczej w Białymstoku. Ewakuowano jedną osobę, która trafiła pod opiekę ratowników medycznych. Informacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar na drugim piętrze, dym na dziewiątym

Pożar na drugim piętrze, dym na dziewiątym

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W jednym z bloków przy ulicy Dzielnej na Woli doszło do pożaru mieszkania. Z ogniem walczyło pięć zastępów straży pożarnej. Dwie osoby trafiły pod opiekę ratowników medycznych. Nagranie z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar mieszkania na Woli. Dwie osoby trafiły pod opiekę ratowników

Pożar mieszkania na Woli. Dwie osoby trafiły pod opiekę ratowników

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Jest problem z dostępnością w aptekach leku wykorzystywanego w leczeniu osób zakażonych wirusem HIV - takie zgłoszenie dostaliśmy na Kontakt24. Informację potwierdza Główny Inspektorat Farmaceutyczny i przyznaje, że dostęp może być utrudniony nawet przez kilka miesięcy.

Problemy z dostępnością leku. "Mogą przyczynić się do wzrostu liczby nowych zakażeń"

Problemy z dostępnością leku. "Mogą przyczynić się do wzrostu liczby nowych zakażeń"

Źródło:
tvn24.pl

Halo otoczyło minionej nocy Księżyc. Aby to zjawisko pojawiło się na niebie, muszą zostać spełnione określone warunki. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24.

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Świetlny pierścień dookoła Srebrnego Globu. Może zwiastować zmianę pogody

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W poniedziałek nad ranem w Grodzisku Mazowieckim zapalił się parterowy dom oraz sąsiednie budynki gospodarcze. Podczas gaszenia pożaru i przeszukiwania pogorzeliska strażacy natrafili na ciało mężczyzny. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Płonął dom i sąsiednie budynki. W pogorzelisku strażacy znaleźli ciało

Płonął dom i sąsiednie budynki. W pogorzelisku strażacy znaleźli ciało

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Kierowca ferrari driftował na parkingu podziemnym centrum handlowego przy Modlińskiej i uderzył w jedno z zaparkowanych aut. Do zdarzenia doszło podczas kolejnego zlotu Warsaw Night Racing. Policja podaje, że mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Driftował na parkingu, uderzył w inne auto i odjechał. Zatrzymała go policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24