W piątek nad Polską od rana przechodziły gwałtowne burze, przynoszące ze sobą silne porywy wiatru i ulewny deszcz. Przez ostatnią dobę straż pożarna interweniowała blisko 3,7 tysiąca razy. Jak mówił we "Wstajesz i weekend" brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, pogoda najbardziej dała się we znaki na Pomorzu. W wyniku gwałtownych zjawisk rannych zostało siedem osób. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Piątek to kolejny dzień z trudną, dynamiczną pogodą. Dzień wcześniej przez Polskę przechodziły silne burze z opadami deszczu, a miejscami również gradu. Trudna pogoda zmusiła również organizatorów festiwalu Open'er w gdyńskim Kosakowie do ewakuacji festiwalowiczów.
- W ciągu ostatniej dobry odnotowano blisko 3700 interwencji strażaków w całym kraju. W tym w piątek to są 3582 akcje, głównie na Pomorzu, czyli województwa pomorskie, zachodniopomorskie i kujawsko-pomorskie - tutaj mieliśmy najwięcej zgłoszeń - mówił we "Wstajesz i weekend" bryg. Karol Kierzkowski z Państwowej Straży Pożarnej. - Niestety, siedem osób odniosło obrażenia - dodał.
Wśród rannych jest dwóch strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej. Kierzkowski wspomniał także o wypadku, do którego doszło w powiecie chojnickim na Pomorzu. - Na samochód spadło drzewo i znacznie go uszkodziło. W środku przebywało pięć osób, w tym dwoje dzieci - powiedział rzecznik PSP.
Około 120 zgłoszeń dotyczyło zniszczonych budynków - w części z nich zerwane zostały dachy. Odnotowano także co najmniej dwa pożary powstałe w wyniku uderzeń piorunów. Oprócz tego strażacy interweniowali przy usunięciach powalonych drzew i konarów. Według informacji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa co najmniej 125 tysięcy odbiorców było bez prądu do godziny 20 w piątek.
- Działania prowadzone były także przez całą noc, ale od północy do godziny 6 rano były mniej intensywne - zanotowaliśmy jedynie 100 interwencji. Więc było spokojniej, choć aura nie była łaskawa, bo wiatr był potężny i wiał z prędkością ponad 100 kilometrów na godzinę i przechodził przez centralne regiony kraju - mówił Kierzkowski.
Jak dodał, także w sobotę pogoda może miejscami stanowić zagrożenie. Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali alarmy drugiego i pierwszego stopnia.
Interwencje strażaków
Do komend straży pożarnej w województwie kujawsko-pomorskim w piątek wpłynęło około tysiąca zgłoszeń w sprawie interwencji po przejściu przez region burz z ulewnymi deszczami i silnymi wiatrami, a lokalnie również z gradobiciem - poinformował dyżurny KW PSP w Toruniu.
W województwie Świętokrzyskim strażacy interweniowali do połamanych konarów drzew zalegających na drogach i zalanych posesji. Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa, do godziny 22:30 strażacy odnotowali prawie 60 interwencji.
Na Pomorzu na drodze wojewódzkiej 212 między Chojnicami i Bytowem drzewo przewróciło się na samochód osobowy, w którym znajdowało się pięć osób. Trzy z nich odniosły obrażenia. Na miejscu pracowało kilkudziesięciu strażaków.
Niebezpieczny front burzowy ominął w większości Małopolskę. Nie było groźnych zdarzeń. - Jak na ostrzeżenia, które do nas docierały, było bardzo spokojnie. Odnotowaliśmy pojedyncze połamane drzewa, które spadały na posesje, a w trzech przypadkach na zabudowania gospodarcze w niewielkim stopniu je uszkadzając - powiedział rzecznik małopolskiej straży pożarnej Sebastian Woźniak.
Burze w stolicy
W całej Warszawie od godziny 23 przechodziły gwałtowne burze. Pomimo imponujących wyładowań atmosferycznych, nie było zgłoszeń o poważniejszych interwencjach.
Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała w nocy z piątku na sobotę, że w wyniku intensywnych opadów deszczu na S8 w Warszawie, jezdnia w kierunku Poznania była zablokowana z powodu zalegającej wody. Dyżurny z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy doprecyzował, że do zalania odcinka trasy S8 doszło na wysokości ulicy Lazurowej pod przejazdem.
Wasze relacje z gwałtownej pogody przechodzącej nad Polską wysyłaliście na Kontakt 24. Relacje otrzymaliśmy między innymi z Pomorza, Wielkopolski, Warmii i Mazur, a także okolic Szczecina.
Autor: kw,as/dd,dk