Deszcz, wiatr i błyski nadciągnęły po południu nad Wielkopolskę i Ziemię Lubuską. Efektem gwałtownych burz są m.in. przewrócone drzewa, połamane konary i uszkodzone budynki. Strażacy mają pełne ręce roboty - tylko w woj. wielkopolskim odnotowano już blisko 100 interwencji. Nasi internauci na bieżąco zamieszczają w serwisie Kontaktu 24 filmy i zdjęcia ze swoich okolic.
Wielkopolskie: Blisko 100 interwencji po burzach Blisko 100 interwencji odnotowali wielkopolscy strażacy po burzach, które w poniedziałek po południu przeszły nad regionem. Jak poinformował w poniedziałek PAP Tomasz Wiśniewski z biura prasowego wielkopolskiej straży pożarnej, wezwania dotyczyły przede wszystkim szkód spowodowanych przez wiatr: przewróconych drzew, połamanych konarów i uszkodzonych budynków. Ponad połowa z otrzymanych przez strażaków wezwań dotyczyła powiatu poznańskiego. Problemy mieli też mieszkańcy powiatów międzychodzkiego, szamotulskiego i czarnkowsko-trzcianeckiego. W miejscowości Podpniewki w powiecie szamotulskim wiatr zerwał dach z budynku gospodarczego. Obyło się bez poszkodowanych. Lubuskie: Burzowo w północnej części regionu
Burze przeszły również przez północną część województwa lubuskiego. Najbardziej intensywne były w powiecie strzelecko-drezdeneckim - tam straż pożarna odnotowała najwięcej interwencji. Strażacy mają dużo pracy w samych Strzelcach Krajeńskich, gdzie jedno z drzew przewróciło się na samochód, a inne na garaż. Przy ulicy Ogrodowej w tym mieście zapalił się także transformator. We wsi Niegosław niedaleko Drezdenka silny wiatr zerwał dach z budynku gospodarczego i uszkodził dach domu. Połamane konary drzew lub powalone przez wiatr drzewa spadły na wiele dróg w powiecie strzelecko-drezdeneckim, m.in. w Drezdenku, Dobiegniewie, Tucznie, Starych Bielicach, Starym Kurowie czy Trzebiczu. "Nie mamy informacji o osobach rannych. Z powiatu strzelecko-drezdeneckiego mieliśmy ponad 20 zgłoszeń dotyczących skutków burzy i cały czas napływają kolejne" - powiedział w rozmowie z PAP kpt. Dariusz Paluta, oficer dyżurny lubuskiej PSP. W Gorzowie pierwsze burze pojawiły się po południu, a wieczorem ponownie grzmiało, padał deszcz, a chwilowo także grad. Burzowy poniedziałek
Zaczęło się przed południem od Wybrzeża. Potem burze przesuwały się z zachodu na wschód. Najtrudniejsza sytuacja panowała w województwie zachodniopomorskim, gdzie nawałnica przeszła dwukrotnie, łamiąc drzewa i zrywając dachy. ZOBACZ RELACJE REPORTERÓW 24 Wiało również w Łomży (woj. podlaskie), gdzie wichura porwała stojące przy bloku rusztowanie. ZOBACZ ZDJĘCIE
Autor: kde//tka