Połamane drzewa, zerwane dachy i zalane ulice - to efekt gwałtownych burz, jakie przeszły w sobotę przez Pomorze. Od popołudnia strażacy podjęli ponad 100 interwencji. Większość zgłoszeń pochodziła ze wschodnich części województwa. Filmy i zdjęcia dokumentujące załamanie pogody zamieścili w naszym serwisie Reporterzy 24. Najpierw komórki burzowe rozwinęły się na Pomorzu Zachodnim i Dolnym Śląsku. Chwilę później objęły Pomorze. Jak informował przed godz. 14.00 synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski, strefa burzowa na Pomorzu przesunęła się z zachodu w rejon Kościerzyny, Starogardu Gdańskiego, Grudziądza, Chełmży i Lipna. Zagrzmiało też na Kujawach w rejonie Ciechocinka, Włocławka i Babiaka.
Ponad 100 interwencji W związku z burzami na Pomorzu, strażacy interweniowali ponad 100 razy. Jak poinformował PAP st. kpt. Marek Kaczor z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku, wśród dotychczasowych zgłoszeń najwięcej pochodziło ze wschodniej części województwa, w tym powiatów sztumskiego, tczewskiego, starogardzkiego, kościerskiego i puckiego. Strażacy najczęściej usuwali konary lub przewrócone drzewa, które tarasowały przejazd.
Zrywało dachy, zalewało ulice
Towarzyszący burzom wiatr zerwał również dachy z dwóch budynków w Pelplinie, jednego w miejscowości Rzeżęcin oraz kościoła w miejscowości Rudno. W Nowej Cerkwi powalone przez burzę drzewo spadło na samochód. Na szczęście w aucie nikogo nie było. W Gdyni zalanych zostało parę ulic, w tym główne drogi w mieście. "Tam już jednak sytuacja powoli normuje się, woda schodzi z ulic" - powiedział PAP Kaczor. Burze będą przechodzić przez Polskę do wieczora. Mogą im towarzyszyć opady deszczu od 10 do 20 l/mkw., a lokalnie - także gradobicia. Dodatkowo silnie powieje, z prędkością do 90 km/h.
Autor: kde/jaś