Pożar w budynku mieszkalnym w Gdańsku-Oruni. Na miejscu było osiem zastępów straży pożarnej. Z budynku ewakuowano mieszkańców. Informację i zdjęcie płonącego domu dostaliśmy na Kontakt 24.
Do pożaru doszło w sobotę wieczorem w trzykondygnacyjnym budynku przy ul. Przy Torze w gdańskiej Oruni. Jak widać na zdjęciu, które dostaliśmy na Kontakt 24, ogień pojawił się na dachu.
- Pożar był bardzo mocno rozwinięty - przyznał bryg. Jakub Zambrzycki, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Nie wrócą na noc do mieszkań
Po blisko godzinnej akcji strażaków, sytuację udało się opanować. - 80 proc. konstrukcji dachu i poddasza uległo spaleniu. Wskutek akcji zostały zalane pomieszczenia - mówił w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 strażak.
Jak zaznaczył, w budynku znajdowało się 10 mieszkań. Przebywało w nich łącznie 20 lokatorów. - 13 mieszkańców opuściło budynek przed przyjazdem straży pożarnej, siedmiu pomogliśmy się ewakuować. Byli zszokowali sytuacją, która ich zastała - mówił strażak.
Na miejscu było osiem zastępów straży pożarnej, policja i przedstawiciele Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, którzy zapewnili mieszkańcom budynku lokale zastępcze. Część ewakuowanych lokatorów na noc udała się do swoich rodzin.
Akcja strażaków została zakończona o godzinie 23.
Autor: ak,ank/popi,aw
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Wyprzedzanie zaczął w miejscu, w którym nie powinien i niemal w ostatniej chwili uciekł przed zderzeniem czołowym z ciężarówką. Kierowca osobowego samochodu miał sporo szczęścia i znacznie mniej rozsądku.
Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"
- Źródło:
- Kontakt24, tvn24.pl
71-letnia mieszkanka Będzina twierdzi, że została zaatakowana podczas spaceru przez dwa duże psy. Zwierzęta zagryzły jej 16-letniego pieska Kajtka. Kobiecie pomogli przechodnie. Agresywne psy trafiły do schroniska. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.
"Złapał za kark i trzymał, drugi zaczął gryźć". Kajtek nie przeżył
Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.
Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec
Mieszkańcy południowej części Polski przysyłają do naszej redakcji nagrania, na których widać bądź słychać lecące po niebie obiekty. Świadkowie są zaniepokojeni, że to drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
Nagrania ze spadającymi obiektami. "Pierwsza myśl, że to wybuch wojny"
Na maszcie telekomunikacyjnym w Wysokiem Mazowieckiem ktoś umieścił flagę z sierpem i młotem. Zauważył ją właściciel terenu. Początkowo myślał, że to "chuligański wybryk". Po doniesieniach o przekroczeniu polskiej granicy przez obce drony zdecydował się zawiadomić służby.
Flaga z sierpem i młotem na maszcie telekomunikacyjnym
Burze przetoczyły się w poniedziałek przez Polskę. W związku z trudną sytuacją pogodową strażacy interweniowali ponad 400 razy. Ich działania polegały głównie na usuwaniu połamanych gałęzi i wypompowywaniu wody z zalanych terenów. Najwięcej zgłoszeń odnotowano w Małopolsce.
"Wody było po kolana". Powalone drzewa, setki interwencji
W niedzielę mogliśmy podziwiać wyjątkowe zjawisko astronomiczne - zaćmienie Księżyca. Było ono widoczne w Polsce. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.