Brawurowa jazda i kara dla kierowcy. Będzie ładować śmieci

mpo-art

Kierowca śmieciarki, który w czwartek na jednej z ulic Krakowa złamał kilka przepisów i stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, został ukarany przez pracodawcę i przeniesiony na stanowisko ładowacza - poinformowała we wtorek Krystyna Paluchowska, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Brawurową jazdę kierowcy należącej do Małopolskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami śmieciarki zarejestrował użytkownik o nicku @vivaldi63, który na Kontakt 24 przesłał nagranie.

Jak powiedziała na antenie TVN24 Krystyna Paluchowska, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, zarząd spółki MPGO został poproszony o wyjaśnienie okoliczności zdarzenia. Kierowca potwierdził swoim przełożonym, że zachował się w sposób naganny. "Pracownik został przesunięty na inne stanowisko, nie będzie już kierował tym specjalistycznym samochodem. Będzie wykonywał pracę na stanowisku ładowacza" - poinformowała rzeczniczka.

"Czegoś takiego dawno nie widziałem"

Zdarzenie kamerą samochodową zarejestrował w czwartek po południu na jednej z ulic Krakowa użytkownik @vivaldi63. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24. "Kierowca zignorował czerwone światło, przejechał po pasie wyłączonym dla ruchu i przejechał linię podwójną ciągłą. Czegoś takiego dawno nie widziałem" - napisał do redakcji Kontaktu 24.

Jak stwierdził Leszek Kabłak, reporter TVN24, zachowanie kierowcy śmieciarki może zaskakiwać, ponieważ to dobry pracownik z 20-letnim stażem pracy w MPO. "Pech, rutyna, czy chwilowa bezmyślność?" - zapytał rzeczniczkę reporter.

Jak mówiła Krystyna Paluchowska, tego dnia na krakowskich drogach panowały trudne warunki - padało, a w związku z wyjazdami na święta tworzyły się korki. "Intencje pracownika były dobre - chciał wykonać zadaną mu na ten dzień pracę, ale to nie tłumaczy jego zachowania na drodze" - stwierdziła rzeczniczka. "To co było widać na filmie, wyraźnie wskazuje na fakt, że mogło to stanowić duże zagrożenie w ruchu. Tak postępować po prostu nie można" - podkreśliła rzeczniczka.

1000 złotych mandatu i 12 punktów karnych

Jak oceniał w poniedziałek podinsp. Sebastiana Glenia z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, kierowca nie zastosował się do znaku P-21 "powierzchnia wyłączona", za co otrzymałby mandat w wysokości 100 zł oraz 1 punkt karny. Kierowca wjechał także za sygnalizator S-1 na czerwonym świetle. Grozi za to mandat od 300 do 500 zł i 6 punktów karnych. Za przekroczenie "linii podwójne ciągłej", czyli znaku P-4, grozi natomiast 200 zł mandatu i 5 punktów karnych.

"W związku z tym, że sprawca jednym czynem narusza znamiona kilku wykroczeń, zasadne jest w tej sytuacji nałożenie za wszystkie naruszenia jednego mandatu karnego na kwotę do 1000 zł i 12 punktów karnych" - wyjaśnił podinsp. Gleń.

Czytaj więcej o szczegółach sprawy

Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: aolsz//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Na śląskiej Drogowej Trasie Średnicowej samochód jechał pod prąd i o mały włos uniknął zderzenia z innym pojazdem. - Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on pojechał dalej - opowiada pan Krzysztof, autor nagrania, które otrzymaliśmy na Kontakt24. Policji udało się namierzyć 75-letniego kierowcę.

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Znaleźli mężczyznę, który jechał "średnicówką" pod prąd

Źródło:
tvn24.pl

Pożar pustostanu w centrum. Straż pożarna podaje, że w budynku przy Alejach Jerozolimskich spłonęło jedno z pomieszczeń. Nikt nie został poszkodowany.

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Pożar pustostanu w Alejach Jerozolimskich

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Kontakt24

Po sobotnim wypadku na autostradzie A2, w którym zginęły dwie osoby, kierowcy stojący w korku utworzyli korytarz życia. Niektórzy z nich postanowili go wykorzystać i zawrócić, aby uwolnić się z zatoru. Nagranie dokumentujące nieodpowiedzialne zachowanie tych kierowców otrzymaliśmy na Kontakt24.

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Kierowcy utworzyli korytarz życia, niektórzy postanowili nim zawrócić

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W jednym z zakładów pracy w miejscowości Otrębusy (powiat pruszkowski) doszło do wypadku. Jak informuje policja, w wyniku odniesionych obrażeń zmarła 56-letnia pracownica zakładu.

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Tragiczny wypadek podczas pracy. Nie żyje 56-latka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Poranne utrudnienia na trasie S8 w rejonie miejscowości Puchały. Doszło tam do zderzenia dwóch samochodów ciężarowych. Przed godziną 8 służby całkowicie zablokowały jezdnię w kierunku Warszawy. Trzy godziny później udało się udrożnić przejazd.

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Zderzenie ciężarówek na wjeździe do Warszawy. Jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czternaście osób, w tym dwie poważnie, zostało poszkodowanych w zderzeniu autobusu miejskiego z ciągnikiem rolniczym z przyczepą w Gliwicach. Ulica Chorzowska, gdzie doszło do zdarzenia, jest zablokowana.

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Zderzenie autobusu miejskiego z ciągnikiem. 14 osób poszkodowanych

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24