Bociek Arcik już w swoim gnieździe. "Wiadomo, że przyszła wiosna"
Pierwsza w tym sezonie para boćków pojawiła się w jednym z najsłynniejszych bocianich gniazd. Do Lewkowa (woj. wielkopolskie) przyleciał Arcik, a kilka godzin później dołączyła jego partnerka - Profesja. Film z przylotu samca otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Arcik pojawił się w gnieździe w czwartek rano około godz. 9. Na jego partnerkę - Profesję nie trzeba było długo czekać. Jak informuje portal bociany.tv, bocianica przyleciała po godz. 14.30. Według relacji portalu, para od razu zabrała się za płodzenie potomstwa. Ptaki można obserwować dzięki kamerze skierowanej na bocianie gniazdo.
Na lokatora wciąż czeka oddalone o około 10 km bocianie gniazdo w Raszkowie.
"Wiadomo, że przyszła wiosna"
Pierwsze gniazdo w Lewkowie bociany zbudowały nieopodal szkoły. Z biegiem czasu drzewo, na którym gniazdo było umieszczone złamało się. Bociany przeniosły się na ulicę Kwiatkowską, gdzie przebywają do dzisiaj. Z obserwacji mieszkańców wynika, że boćki zawsze przylatują parami, a później wykluwają się młode. "Kiedy bociany pojawiają się w Lewkowie, wiadomo, że przyszła wiosna" - tłumaczą.
Autor: js/aw
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Są pierwsze ustalenia w sprawie drewnianej konstrukcji odnalezionej na dnie Wisły w rejonie mostu Południowego. Według badaczy, to jedna z wiślanych łodzi, pochodząca prawdopodobnie z XV lub XVI wieku. W weekend planowane są kolejne oględziny znaleziska.
Zbadali drewnianą konstrukcję z dna Wisły. "Kilka ciekawych spostrzeżeń"
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
W czwartkowy poranek w Koninie (Wielkopolskie), ale też pobliskich miejscowościach, słychać było trzy głośne huki. Jak poinformowała policja, miało to związek z przelotem samolotów sił sojuszniczych, "które przekraczały barierę dźwięku".
Słyszeli głośne huki w Koninie. "Szyby się trzęsły", "ściany domu poruszyły się"
Podczas rejsu promu Stena Ebba płynącego ze szwedzkiej Karlskrony do Gdyni, jeden z pasażerów źle się poczuł. Mimo udzielonej na miejscu pomocy, konieczna była ewakuacja do szpitala w Szwecji. Po pasażera na statek przyleciał śmigłowiec.
Płynęli ze Szwecji do Polski, na pokładzie promu lądował śmigłowiec. Konieczna była ewakuacja medyczna
- Źródło:
- Kontakt24
W nocy z poniedziałku na wtorek na polskim niebie widoczna była zorza polarna. Wiele osób skorzystało z dobrych warunków do obserwacji, w tym Reporterzy 24.
Dwie osoby zostały zatrzymane podczas finałowego koncertu Festiwalu Warszawa Singera. Ochrona wyprowadziła je z sali po tym, jak oblały muzyków i scenę czerwoną substancją. Obie usłyszały zarzuty napaści na tle ksenofobii, rasizmu lub nietolerancji religijnej. Odpowiedzą także przed sądem za zniszczenie mienia.
Oblały artystę i scenę czerwoną farbą. Zarzuty za incydent podczas festiwalu
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Trwa zabezpieczanie hurtowni zniczy w Tarnowie (Małopolska), której pożar przez wiele godzin gasiło około 200 strażaków. Jeszcze w czwartek do pogorzeliska będzie mógł wejść prokurator i policyjni technicy, by szukać przyczyn katastrofy, w której ranny został właściciel hali.
Spłonęła hurtownia zniczy. Wkrótce wejdzie tam prokurator
Samolot F-16 rozbił się podczas próby do Air Show w Radomiu. Do tragicznego wypadku, w którym zginął pilot, doszło w czwartek wieczorem. Prokuratura Okręgowa w Warszawie przekazała, że "podjęła już wstępne czynności procesowe".
Katastrofa F-16 przed Air Show w Radomiu
Katastrofa samolotu F-16 w Radomiu w czasie ćwiczeń do Air Show. Ostatnie sekundy lotu myśliwca i samo zdarzenie zostały uchwycone na nagraniu, które otrzymaliśmy na Kontakt24. W specjalnym wydaniu programu w TVN24 i TVN24+ eksperci wyjaśniali, co mogło się dziać tuż przed tragedią oraz co mogło być jej przyczyną.
Moment katastrofy myśliwca F-16 w Radomiu na nagraniu
W niedzielę wieczorem w Ząbkach pod Warszawą w garażu podziemnym budynku wielorodzinnego wybuchł pożar. Spłonęło kilka samochodów. Nagrania z akcji gaśniczej otrzymaliśmy na Kontakt24.
Pożar w garażu podziemnym w Ząbkach. Przy tej samej ulicy niedawno palił się blok
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Niebezpiecznie na autostradzie A4. Z relacji jednego z kierowców wynika, że samochody jadące z dużą prędkością musiały zwalniać i wymijać mężczyznę, który szedł drogą i rozmawiał przez telefon. Informację i nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.