Wyjątkowo towarzyski bocian pojawił się na jednym z ełckich osiedli. Czerwononogi ptak bez obaw podchodził do ludzi i z zaciekawieniem zaglądał, czy nie przynoszą dla niego kolejnego smakołyku. Mieszkańcy ulicy cieszyli się zaś, że pod oknami pojawił się żywy dowód na nadejście wiosny. O osiedlowej symbiozie poinformowała nas @Anna.
Niedługo potem strażnicy miejscy na czele z powiatowym lekarzem weterynarii przybyli na miejsce. "Z naszego rozeznania wynika, że bocian musiał być przetrzymywany przez zimę u ludzi" - powiedział nam Krzysztof Skiba, komendant straży miejskiej w Ełku.
Bocian nie bał się przybyłej do niego ekipy. Czmychnął jednak, gdy tylko zorientował się, że szykowana jest mu eksmisja. "Bocian podniósł się do lotu i odfrunął" - relacjonował komendant.
"Osiedlowy włóczęga" póki co nie wrócił między bloki. Powiatowy lekarz weterynarii wyraził nadzieję, że może zdoła nawet założyć rodzinę.
Autor: ak//tka