Długa na kilkadziesiąt osób kolejka utworzyła się przy Górczewskiej w Warszawie. Amatorzy pączków z jednej z najbardziej znanych stołecznych cukierni w ten sposób przygotowują się do obchodów tłustego czwartku. Reporter 24 informuje, że w kolejce ustawił się już przed północą ze środy na czwartek.
Słynny lokal znajduje się przy ulicy Górczewskiej 15. Chętni na pączki rok w rok ustawiają się w kolejce.
I tym razem nie było inaczej. - Jest około 50 osób, wszyscy czekają, zacierają ręce. Niektórzy mają turystyczne krzesełka. Kolejka jest nieco mniejsza niż w latach ubiegłych - relacjonował o godzinie 6:20 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
Jak dodał, niektórzy czekają od kilku godzin. - Pierwszy mężczyzna w kolejce mówił, że stoi od północy - zaznaczył Zieliński.
Reporter 24 papkin86 twierdzi, że był drugi w kolejce. "Od godziny 23:40 do 8:30, tyle stałem po pyszne pączki" - napisał.
Tajemnica pączków
W czym tkwi tajemnica najpopularniejszych pączków w stolicy? Według właścicieli cukierni z Górczewskiej, w naturalnych składnikach i ręcznym wyrabianiu. Ważne jest też serce wkładane w wyrób pączków.
O kilkudziesięcioletniej tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie rozmawialiśmy z Sylwią Tomaszkiewicz, prawnuczką założyciela słodkiego interesu na Woli. CZYTAJ WIĘCEJ.
Dziś pączki możemy jeść bez wyrzutów sumienia. Mogą być tradycyjne lub w wersji fit, czyli pieczone. Kontakt 24 czeka na zdjęcia i nagrania waszych wypieków. Pochwalcie się, ile pączków zjecie. Robicie je sami, kupujecie?
Autor: ap/ran,ank