W poniedziałek grupa dochodzeniowo-śledcza zajmie się ustalaniem przyczyn pożaru, który wybuchł w niedzielę rano w hali centrum handlowego w Wólce Kosowskiej pod Warszawą. Policja bierze pod uwagę zarówno działanie celowe, jak i przypadkowe zaprószenie ognia. Zdjęcia i filmy z miejsca pożaru otrzymaliśmy od naszych internautów.
Pożar wybuchł o godzinie 5.30 w Europejsko-Azjatyckim Centrum Handlowym w Wólce Kosowskiej (pow. piaseczyński, woj. mazowieckie). "Na miejscu jest 30 jednostek straży pożarnej. Pożar objął powierzchnię około 5 tysięcy metrów kwadratowych" - informował po godzinie 6 na antenie TVN24 st. kpt. Karol Kierzkowski z Mazowieckiej Straży Pożarnej.
Ogień opanowany
Przed godziną 8 strażakom udało się opanować ogień. "W najlepszym wypadku pożar zostanie dogaszony dziś w nocy, ale myślę, że działania będą trwały do rana. Prawdopodobnie rano podjęte zostaną kluczowe decyzje" - powiedział Kierzkowski. Jak poinformował strażak, spłonęła połowa hali, w której zawalił się dach. Druga połowa ocalała.
Wszystkie osoby zostały ewakuowane. W pożarze nikt poważnie nie ucierpiał. Jedna kobieta została przewieziona do szpitala z powodu zasłabnięcia. Policja apelowała, aby mieszkańcy okolic nie otwierali okien. Dym może być toksyczny.
Nieprzejezdna ulica
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji, aspirant Mariusz Mrozek poinformował, że wskutek pożaru policja wyłączyła z ruchu ulicę Nadrzeczną, przy której znajduje się hala. Ulica prowadzi z trasy katowickiej do płonącej hali. Ruch na samej katowickiej przebiega jednak bez zakłóceń.
Działanie celowe czy przypadek?
W poniedziałek na terenie hali rozpocznie pracę grupa grupa dochodzeniowo-śledcza i biegli z zakresu pożarnictwa. Policja bierze pod uwagę zarówno działanie celowe, jak i przypadkowe zaprószenie ognia. Policyjni eksperci wejdą na miejsce wówczas, kiedy pracę zakończy straż pożarna. "W nocy teren będzie pilnowany przez policjantów. Każda hipoteza jest do wyjaśnienia - czy było to działanie celowe, przypadkowe zaprószenie ognia albo zwarcie instalacji elektrycznej. Jutro ekipa będzie musiała ustalić najpierw miejsce, gdzie pożar się rozpoczął, wówczas ustalą, z jakich przyczyn pojawił się ogień" - mówił Mrozek.
To już trzeci pożar w tym centrum handlowym
Jak poinformował kpt. Łukasz Darmofalski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wólce Kosowskiej, nie jest to ten sam obiekt, który płonął w 2011 roku. Wtedy pożar gaszono kilka dni. Zobacz zdjęcia z tego pożaru
Hale paliły się także 2009 roku - wtedy z ogniem walczyły 42 jednostki straży pożarnej. Spłonęło wówczas ok. 100 boksów. Przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
Autor: db,aolsz/KS,tka