Pędzący autobus miejski wbił się w schody przed jednym z kościołów w Tarnowie (woj. małopolskie). Pojazd stoczył się z zajezdni, bo kierowca prawdopodobnie nie zaciągnął hamulca ręcznego. W tym czasie w okolicy odbywało się nabożeństwo, gdzie zgromadzonych było kilkuset wiernych. "Kilka metrów dalej i mogło dojść do tragedii" - relacjonują Reporterzy 24, którzy przesyłają zdjęcia do redakcji Kontaktu 24.
Informacje internauty potwierdził dyżurny z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
"Kierowca prawdopodobnie nie zabezpieczył poprawnie autobusu na zajezdni, w skutek czego ten stoczył się i wpadł na schody. Nikomu nic się nie stało" - poinformował naszą redakcję policjant.
Autor: dsz//ŁUD