Oburzeni pośrednicy i zarządcy nieruchomościami manifestowali w czwartek w Warszawie przeciwko zapowiadanej przez ministra sprawiedliwości deregulacji zawodów. Z flagami w rękach, ubrani w żółte koszulki z napisem "Deregulacja=Manipulacja", krzyczeli m.in. przed Sejmem "Gowin do dymisji". Na ich transparentach można było przeczytać "Bendem dobrym poźrednikiem, bez licęcji, bez matóry". Zdjęcia z trasy przemarszu zamieścił w naszym serwisie @Michał Tuz.
Manifestacja, w której wzięli udział przedstawiciele zawodów rynku nieruchomości przeszła ulicami: Żurawią, Bracką, Pl. Trzech Krzyży, Al. Ujazdowskimi i Piękną. Na Wiejską, przed gmach Sejmu, dotarła około godziny 13. "Gowin minister-pusty tornister", Deregulacja-manipulacja" - krzyczeli protestujący. Nie zabrakło gwizdków, trzymanych w rękach flag i transparentów na których można było przeczytać m. in. "Bendem dobrym poźrednikiem, bez licęcji, bez matóry" czy "Go & win - po trupach". Bo zabrakło konsultacji... Manifestacja zorganizowana przez dziewięć federacji rynku nieruchomości, odbyła się w związku z projektem ustawy deregulacyjnej przygotowanej przez ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina i brakiem rzeczywistych konsultacji w tej sprawie. Według protestujących, minister nie przeprowadził ani jednego bezpośredniego spotkania z przedstawicielami środowiska rynku nieruchomości, a wysłane przez organizacje zawodowe pisma pozostały bez odpowiedzi. W proteście wzięli udział przedstawiciele zawodów: pośrednika w obrocie nieruchomościami, zarządcy nieruchomości i rzeczoznawcy majątkowego. Manifestujący złożyli petycję m. in. do: marszałek Sejmu Ewy Kopacz, ministra transportu Sławomira Nowaka i Ryszarda Kalisza - przewodniczącego sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Początek "przywracania wolności gospodarczej" Według Jarosława Gowina, od deregulacji zawodów reglamentowanych rozpocznie się proces poszerzania i przywracania wolności gospodarczej Polaków. "W Polsce jest najwięcej grup uprzywilejowanych, jest największe spętanie wolności gospodarczej i przedsiębiorczości Polaków. Premier postawił mi zadanie, aby w tej kadencji zmniejszyć tę rekordowo niechlubną liczbę blisko 400 zawodów reglamentowanych co najmniej o połowę" - mówił niedawno minister.
Minister sprawiedliwości zaznaczył, że tam gdzie jest reglamentacja dostępu do zawodów, tam "są wysokie ceny, niska jakość, wysokie bezrobocie wśród młodzieży, rozrost biurokracji i spowolnienie rozwoju gospodarczego przez brak konkurencyjności i innowacyjności".
Poza pośrednikami i zarządcami nieruchomości, na "liście Gowina" pojawiły się m.in zawody notariusza, komornika, pilota wycieczek, syndyka, geodety, trenera sportowego, geodety, pracownika agencji ochroniarskich, spawacza w zakładach górniczych, detektywa i innych.
Autor: kde//tka