Play nie wyklucza rekompensat dla klientów w związku z niedzielną awarią sieci, w wyniku której część MMS-ów wysyłanych przez użytkowników trafiała do przypadkowych odbiorców. O problemie poinformowali nas wczoraj internauci. "Ta awaria poważnie uderza w naszą prywatność" - pisał w niedzielę na skrzynkę Kontaktu 24 @Arek. Tuż przed godziną 23 w niedzielę awaria została opanowana. Teraz klienci, którzy czują się poszkodowani, mogą składać reklamacje.
Jak poinformował nas w poniedziałek Marcin Gruszka, rzecznik sieci, analizowane są przyczyny i skala awarii, do której doszło w niedzielę. Ze wstępnych analiz Play wynika, że nie jest ona duża. Według rzecznika, problem wystąpił na terenie całego kraju, ale ma dotyczyć kilkuset przypadków.
Poszkodowani klienci sieci będą mogli otrzymać rekompensatę. Muszą w tym celu złożyć reklamację. Jak wyjaśnił rzecznik, każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie. W firmie nie zostały jeszcze przyjęte założenia dotyczące rekompensat, nie wiadomo, na czym miałyby one polegać.
MMS-y trafiały do innych adresatów
"MMS-y wysyłane na prawidłowe numery telefonów zostają przekierowane do zupełnie innych adresatów. Ja dostałem zdjęcie dużego karpia oraz pocztówkę znad morza, oczywiście z zupełnie nieznanych mi numerów. Problem dotyczy większej liczby osób - kontaktowałem się ze znajomymi, którzy też są posiadaczami numerów w Play" - informował w niedzielę naszą redakcję @Mikołaj. "Problem dotyczy każdego wysłanego MMS-a. Uważam, że taka awaria poważnie uderza w reputację sieci Play, w bezpieczeństwo naszych danych oraz naszą prywatność" - dodawał @Arek.
Ryby zamiast kibiców
Sygnały internautów potwierdził nasz redakcyjny test, który przeprowadziliśmy w niedzielę o godzinie 18:44 i 19:08. Po wysłaniu MMS-a na telefon Play, jego właściciel otrzymał zdjęcie budowanego domu (w pierwotnej wiadomości wysyłaliśmy fotografię z koncertu Coldplay). Podczas drugiego testu wysłaliśmy zdjęcie ze strefy kibica, natomiast doszła fotka... złowionych ryb.
Po godzinie 20 sytuacja uległa nieznacznej poprawie - wysyłane MMS-y w ogóle przestały docierać do odbiorców (zarówno te oryginalne, jak i zamienione). Z kolei od godz. 21.30 z kilkunastominutowym opóźnieniem zaczęły już dochodzić oryginalne MMS-y.
Play przeprasza
Dopiero o godzinie 22 rzecznik prasowy Play wydał komunikat na temat awarii. "Chciałbym bardzo przeprosić wszystkich klientów, którzy w dniu dzisiejszym doświadczyli problemów z dostarczaniem MMSów. Z uwagi na błędy konfiguracyjne, które aktualnie wyjaśniamy, postanowiliśmy wyłączyć tymczasowo korzystanie z usług MMS. Robimy wszystko, żeby sytuacja możliwie szybko wróciła do normy" - napisał o godz. 22 na Facebooku Marcin Gruszka, rzecznik sieci. Godzinę później dodał: "MMSy działają już prawidłowo".
Informację o awarii potwierdzali wcześniej konsultanci infolinii.
"Problem pojawił się w niedzielę rano, jednak nie dotyczył całego kraju. Teraz to awaria globalna - problem występuje w całej Polsce" - mówiła nam o godz. 18.50 konsultantka. "Jest to usterka systemowa, zespół ekspercki prowadzi prace zmierzające do usunięcia błędu" - dodała pracownica infolinii Play. Jak zapewniła, każdy kto zgłosi reklamację, otrzyma rekompensatę.
Autor: aolsz,js//tka,ja