Martwego miecznika morze wyrzuciło w Dźwirzynie (woj. zachodniopomorskie). Ta oceaniczna ryba jest rzadkim gościem w Bałtyku. Na razie nie wiadomo, dlaczego padła. Zbadają to specjaliści ze Stacji Morskiej w Helu. Informację i zdjęcia z plaży otrzymaliśmy na Kontakt 24 od Elizy i Maćka.
Na plaży w Dźwirzynie znaleziono rano martwego miecznika. Jak podaje portal tvn24.pl, ze wstępnych informacji wynika, że może on mierzyć nawet 2,5 metra.
- To raczej dorosły osobnik i podobno dość dobrze zachowany. Został już zabezpieczony. Na razie będzie przebywać w chłodni, a w najbliższym czasie przetransportujemy go do stacji, gdzie zostanie poddany badaniom - powiedział tvn24.pl Bartłomiej Arciszewski ze Stacji Morskiej UG w Helu.
Dopiero po szczegółowych badaniach i sekcji naukowcy będą w stanie określić dlaczego ryba padła. Będą oceniać m.in. grubość tkanki tłuszczowej i stan organów wewnętrznych. Sprawdzą też, czy cokolwiek zachowało się w żołądku miecznika. - Żołądek jest skarbnicą wiedzy. Jeśli pozostały w nim jakieś ryby, to będziemy wiedzieli co i kiedy jadł. Istotna jest też grubość tkanki tłuszczowej. Pozwoli nam ocenić czy miecznik mógł np. paść z głodu - tłumaczył Arciszewski.
Nie pierwszy raz
Miecznik jest rybą oceaniczną, która nie występuje w Bałtyku. Ma charakterystyczny wygląd - może przypominać tuńczyka. Mieczniki żywią się ławicami mniejszych ryb. Ich naturalne środowisko to morza i oceany tropikalnej lub umiarkowanej strefy klimatycznej.
Ta ryba nie pierwszy raz pojawiła się w Bałtyku. W ostatnich latach morze kilka razy wyrzucało martwe osobniki na brzeg. 15 listopada ubiegłego roku pan Sylwester złowił miecznika w okolicach Świnoujścia.
- Miałem na pewno dużo szczęścia. Całkowity przypadek, że udało się ją złapać w sieci. Złapałem ją w okolicach gazoportu. Ryba ważyła ponad 61 kilogramów i mierzyła 2 metry - opowiadał wtedy portalowi iswinoujscie.pl. - Trudno powiedzieć, dlaczego się tutaj pojawiają. Mogą zarówno przypłynąć tu za ławicą śledzi jak i przez przypadek przepływać przez Cieśniny Duńskie. Nie można też wykluczyć, że po prostu poznają nowe tereny. Natura cały czas się rozwija - dodał Arciszewski.
Autor: aa