"Powinna obowiązywać prosta zasada: nie zostawia się dziecka w samochodzie. Wtedy nie będzie problemów" - napisała jedna z internautek. Po tragedii w Rybniku internauci dyskutują o tym, co zrobić, gdy zauważy się dziecko zamknięte w samochodzie. Zdaniem niektórych z Was kwestia wybicia szyby przez przechodnia, widzącego niepokojącą sytuację, nie powinna podlegać dyskusji, w ocenie innych - najpierw powinno się wezwać policję.
We wtorek w Rybniku ojciec zostawił 3-letnią córkę w samochodzie na 8 godzin, wskutek czego dziecko zmarło. Podobna sytuacja miała miejsce w środę - na parkingu w aucie zamknięci byli dwaj chłopcy - 3- i 4-latek. Przechodzący obok policjanci zbili szybę pojazdu. Te i podobne zdarzenia - do których dochodzi w porze upałów - stały się przyczynkiem do dyskusji na temat tego, co robić, aby uniknąć tragedii.
Bezpieczeństwo ponad wszystko
Stanowcza większość internautów jest zdania, że zostawianie dziecka samego w samochodzie jest niedopuszczalne. "Dziecka nie można zostawić samego w aucie nawet na sekundę. Zostawić to można sobie kurtkę, portfel i klucze. Trzeba rozbijać im szyby i to nawet po minucie od odejścia od auta" - apeluje @Magdalena.
@Ewelina uważa, że kilkuletnie dzieci w ogóle nie powinny pozostawać bez opieki, nie tylko ze względu na upały. "Takie kwestie są bezdyskusyjne. Bezpieczeństwo i odpowiedzialność ponad wszystko!" - dodaje. Podobnego zdania jest @Grażyna: "Mi się w głowie nie mieści, by zostawić dziecko samo i nieważne, czy lato, jesień, zima, czy to samochód, dom czy namiot! Dziecku trzeba zapewnić opiekę!". "Obrona życia jest kwestią nadrzędną nad obroną mienia prywatnego" - odpowiada stanowczo @Kamil.
Uważacie także, że widząc taką sytuację należy od razu reagować. "Najpierw powinno się wybić szybę, a dopiero potem wezwać policję. W przypadku małego dziecka czy zwierzęcia kilka minut oczekiwania w rozgrzanym aucie może mieć zasadnicze znaczenie" - przestrzega Madzia31.
"Jedna prosta zasada"
@Dagmara natomiast podkreśla, że powinna obowiązywać jedna prosta zasada: nie zostawia się dziecka w samochodzie. "Nie będzie wówczas przerażonych dzieci, sfrustrowanych rodziców, wybitych szyb, ofiar, poszkodowanych, beznadziejnego podziału społeczeństwa na tych, którzy sądzą, że na trochę można, na słońcu nie można, a wieczorem na parkingu znowu można! Bądźmy odpowiedzialni za tych, którzy nam ufają bezgranicznie!" - pisze internautka.
Marlena oburzona zachowaniem nieodpowiedzialnych rodziców, proponuje, by samych rodziców zamykać w aucie. "Ten, kto przetrwa, dostanie szklane wody w gratisie" - ironizuje.
Cenne szyby
Jak ocenia @ewusia, "dla większości samochód to rzecz święta". Dużo osób obawia się, że problem uwięzionego dziecka może stać się pretekstem do masowego niszczenia szyb. "Dziś poszedłem zapłacić za paliwo na stacji, zostawiając dzieciaki, i bałem się, że jak wrócę, to będę miał po szybach" - pisze @Maki. "Teraz wszędzie wszyscy będą tłukli szyby?" - martwi się @Dominik.
Jedna z internautek radzi: "niech nie zostawiają dzieci w autach, to nikt im szyby nie wybije".
Zwracacie także uwagę na to, że wybicie szyby może w niektórych sytuacjach przynieść więcej szkód niż pożytku, bo nie każdy potrafi to zrobić. "Najpierw zadzwonić po straż pożarną albo po policję" - radzicie. Z kolei @Alexandra apeluje, by dzwonić i walić w szyby "bez litości". "Jeśli to uratuje choć jedno dziecko to znaczy, że warto" - zaznacza.
"Znieczulica" czy brak odwagi?
W komentarzach zgodnie podkreślacie, jak istotne znaczenie ma w tej sprawie kampania informacyjna, aby ludzie, widząc zagrożenie, interweniowali. "Trzeba ludzi uczulać na takie sytuacje, trzeba pokazać jak należy reagować. Przyda się info, zapewnienie, że za wybitą szybę nie ponosi się odpowiedzialności" - uważa @Anna.
Jak wskazuje @Mały Rudy Kot, obawa o to, że zostanie się obciążonym kosztami wstawienia nowej szyby, może być dla świadków takich sytuacji kluczowa. Internauta podkreśla jednak, że równie ważne jest odwołanie się do ludzkiej wrażliwości, bo ta - jak zaznacza - została sparaliżowana przez "znieczulicę".
"Brak wyobraźni. Bo się kamień nie znajdzie na parkingu, bo płać za szybę (?!). Zawsze znajdzie się wymówka, aby nie pomóc. Na pewno łatwiej i wygodniej patrzeć, jak druga osoba umiera" - pisze.
Z drugiej strony @Joanna zauważa, że kampanie nie odnoszą sukcesu. "Można klepać w kółko, żeby nie zostawiać w aucie i zawsze znajdzie się jakiś osioł" - stwierdza internautka.
Autor: ap,aka/ja,aw