Domowa awantura w jednym z mieszkań w Bolesławcu na Dolnym Śląsku skończyła śmiercią kobiety i kilkuletniego dziecka, które - jak potwierdza prokuratura - zostało wyrzucone przez okno. Zatrzymany został agresywny konkubent kobiety. Stawiał opór, został postrzelony przez policję. Zdjęcia otrzymaliśmy od serwisu Bolec.Info.
Do zdarzenia doszło w piątek między godziną 4 a 5 rano w bloku przy ulicy Kilińskiego. Policja została wezwana do awantury. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że doszło do tragedii.
- Nie żyją dwie osoby, policjanci zatrzymali mężczyznę, który obecnie przebywa w szpitalu. Trwają działania dochodzeniowo-śledcze - powiedziała spirant sztabowa Anna Kublik-Rościszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu.
Policjanci użyli broni
Więcej informacji przekazała Prokurator Rejonowa w Bolesławcu Ewa Łomnicka.
- Zamordowana została kobieta oraz dziecko, które zostało wyrzucone przez okno mieszkania na jednym z górnych pięter czteropiętrowego bloku. Zatrzymany został agresywny mężczyzna, konkubent kobiety - powiedziała.
Po południu informacje przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Tomasz Czułowski. - Mężczyzna zadawał kobiecie ciosy nożem. Udało jej się wyjść z mieszkania, gdzie dalej była atakowana przez sprawcę. Wówczas jeden z sąsiadów zauważył sytuację i sprawca spłoszony uciekł z powrotem do mieszkania - mówi rzecznik. Policjanci wkroczyli do mieszkania, aby zatrzymać mężczyznę. Ten rzucił się na funkcjonariuszy z nożem. Wówczas jeden z policjantów oddał strzał z broni służbowej i trafił mężczyznę w okolice brzucha. 32-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Rodzina pod opieką MOPS
Od około pół roku rodzina była pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. To sąsiedzi zaalarmowali, że w domu nie dzieje się najlepiej. Prokuratura podaje, że Sebastian R. około 10 lat temu był karany za znęcanie się nad osobą najbliższą.
Autor: ib/gp / Źródło: TVN24 Wrocław