Samochód osobowy spłonął na trasie S7, na granicy Warszawy i Janek. Informację i nagrania otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Samochód zaczął się palić około godziny 12. Do zdarzenia doszło przy zjeździe na Kraków, tuż przed Jankami.
- Auto stoi na poboczu, płonie "żywym ogniem". Ludzie zwalniają, obserwują sytuację przez co tworzy się korek, a ruch jest spory - relacjonowała dziennikarka tvnwarszawa.pl Ewelina Cyranowska.
Jak poinformował kilka minut później st. kpt. Karol Kroć ze straży pożarnej w Pruszkowie, sytuacja jest już opanowana. - Ugasiliśmy pożar, na trasie nie ma już zagrożenia - podał.
Autor: kz/b / Źródło: tvnwarszawa.pl