Fiat punto spłonął doszczętnie w czwartek rano w miejscowości Dobieszowice (woj. śląskie). Na szczęście, nikt nie ucierpiał w pożarze. Informację oraz zdjęcia na Kontakt 24 przesłała Mała MiMi.
Reporterka 24 w czwartkowy poranek wybrała się nad jezioro koło Dobieszowic (woj. śląskie, pow. będziński), aby uwiecznić wschód słońca. Zamiast tego zauważyła płonące na drodze auto. Do pożaru doszło przed godz. 5.
"Samodzielnie opuścili auto"
- Fiat punto uległ całkowitemu spaleniu - poinformował dyżurny Komendy Powiatowej PSP w Będzinie.
W momencie przyjazdu na miejsce strażaków cały samochód był objęty pożarem. - Na szczęście nikomu nic się nie stało. Właściciel pojazdu wraz z osobą towarzyszącą samodzielnie opuścili auto przed naszym przybyciem - powiedział dyżurny będzińskiej straży.
Przyczyna pożaru jest nieznana.
Autor: popi/sk