Samochód osobowy dachował na alei Grunwaldzkiej w Gdańsku. Kierowca uciekł, a po zatrzymaniu go okazało się, że miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu. Mężczyzna wiózł dwóch pasażerów. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Policja otrzymała zgłoszenie w piątek o godzinie 5.10.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca alfy romeo, 35-letni mężczyzna, uderzył w krawężnik, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w toyotę. Następnie zjechał na prawe pobocze, uderzając w ogrodzenie posesji i dachował - poinformowała nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Uciekł do lasu
Jak dodała policjantka, w pojeździe była także kobieta i mężczyzna. Wszyscy uciekli, ale kierowca i 19-letnia pasażerka zostali zatrzymani w pobliskim lesie. - Kierowca nie posiadał uprawnień. Miał prawie dwa promile alkoholu. Razem z pasażerką trafili do szpitala - powiedziała nadkom. Ciska. Karetkę, w której jechał kierowca z pasażerką, zatrzymał ranny mężczyzna. Okazało się, że był pasażerem rozbitego auta. Także trafił do szpitala.
Autor: kz/ak