Mężczyzna śmiertelnie potrącił na pasach pieszego, spowodował dwie stłuczki, kopnął mężczyznę, próbował wepchnąć starszą kobietę pod autobus – podaje policja i prokuratura. Sprawca porzucił auto. Po poszukiwaniach policja złapała 36-latka. W jego samochodzie znaleziono środki psychotropowe. Informacje z Łodzi otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Wszystko zaczęło się na ul. Żwirki, gdzie kierowca renault kopnął przechodnia. Następnie spowodował stłuczkę na ulicy Żeromskiego. Nie było żadnych ofiar - poinformował nas prok. Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Śmiertelne potrącenie i ucieczka
Informację o kolejnym zdarzeniu policja otrzymała około godz. 15. - Kierujący renault potrącił na ul. Traktorowej, na przejściu dla pieszych, 59-letniego mężczyznę - poinformował kom. Adam Kolasa z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Pieszy zmarł na miejscu - podał policjant.
- Kierowca uciekając z miejsca wypadku zderzył się jeszcze z innym samochodem prowadzonym przez kobietę w ciąży - relacjonował kom. Kolasa. Kobieta była w 8. miesiącu ciąży. Trafiła do szpitala na badania.
Mężczyzna nie zatrzymał się. - Po ucieczce z miejsca wypadku, kierowca renault porzucił samochód. Kilka ulic dalej, na przystanku przy ul. Rydzowej, próbował wepchnąć pod autobus starszą kobietę - poinformował prok. Kopania.
Mężczyznę czekają badania psychologiczne, które mają zadecydować o dalszym postępowaniu. Jego stan psychiczny budzi spore wątpliwości prok. Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi
Później mężczyzna wbiegł między bloki. Policjanci złapali go na ulicy Rojnej. - To 36-latek z Łodzi. Był trzeźwy - dodał rzecznik łódzkiej prokuratury.
"Jego stan psychiczny budzi wątpliwości"
Mężczyzna znajduje się teraz pod nadzorem policji i prokuratora.
- W jego samochodzie zostały znalezione substancje psychotropowe - przekazał rzecznik łódzkiej prokuratury. - Mężczyznę czekają badania psychologiczne, które mają zadecydować o dalszym postępowaniu. Jego stan psychiczny budzi spore wątpliwości - podkreślił Kopania.
Kierowcy, jak poinformował prokurator, grozi kara co najmniej 12 lat pozbawienia wolności.
Autor: BK//mz