Nieznany sprawca zaatakował i ranił mężczyznę w pobliżu placu Politechniki w Warszawie. Ranny trafił do szpitala. Policja zatrzymała podejrzewanego - dowiedział się dziennikarz śledczy portalu tvn24.pl. Ustalił również, że prokuratura od niemal dwóch miesięcy wiedziała, że menadżer otrzymywał pogróżki. Pierwsze informacje otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Redakcja Kontaktu 24 otrzymała informację o ataku nożownika, do którego miało dojść około godziny 10 w pobliżu warszawskiego placu Politechniki. Sprawca podbiegł do 61-letniego biznesmena, który szedł ulicą wraz ze swoim ochroniarzem, dźgnął go nożem w plecy i uciekł.
Policja o "zleceniu zabójstwa"
Rozmówcy redakcji tvnwarszawa.pl z policji, prosząc o zachowanie anonimowości, od razu mówili o działaniu "zawodowca". - To było zlecenie zabójstwa. Sprawca znał rutynę dnia ofiary, brał pod uwagę nawet obecność ochroniarza - mówił policjant z komendy na Śródmieściu.
Według źródeł redakcji, po kilkudziesięciu godzinach intensywnego śledztwa - w którym brali udział m.in. funkcjonariusze z nowo powołanego Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości - policjanci wytropili mężczyznę, podejrzewanego o dokonanie ataku.
Aktualnie jest on przesłuchiwany przez prowadzących postępowanie.
Oficjalnie policja nie chce informować o zatrzymaniu, póki mężczyźnie nie zostaną przedstawione zarzuty, a sąd nie zdecyduje o ewentualnym aresztowaniu.
Zawiadomienie o groźbach
Z dwóch niezależnych od siebie źródeł stołeczna redakcja dowiedziała się, że ofiara już dwa miesiące temu złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Śródmieściu. Mężczyzna wskazywał, że otrzymuje groźby karalne, a zagrożenie jest realne. Wskazywał również, kto może zlecić jego morderstwo, chodziło o osobę z jego bliskiej rodziny.
Redakcja tvn24.pl przesłała serię pytań do rzecznika prasowego Prokuratury Krajowej. Chcieliśmy wiedzieć, jakie działania podjęła prokuratura przez ostatnie dwa miesiące. Odpowiedź opublikujemy, gdy ją otrzymamy.
Ofiarą nożownika jest menadżer publicznych i prywatnych spółek. Swoją karierę zaczynał na początku lat 90. w TVP. Pracował też na wysokich stanowiskach w Poczcie Polskiej i Polkomtelu. Jest kojarzony z prawicą i Kościołem katolickim.
Autor: mg/gp / Źródło: Kontakt 24/ tvnwarszawa.pl