Areszt i zarzuty usiłowania zabójstwa dla podejrzanych o okaleczenie 23-latka

sedzia - art

Trzy najbliższe miesiące spędzą w areszcie mężczyźni podejrzani o usiłowanie zabójstwa i spowodowanie ciężkich obrażeń ciała u 23-latka, którego we wtorek znaleziono na krajowej "7" w miejscowości Podole k. Grójca (woj. mazowieckie). Pierwszą informację oraz zdjęcia z miejsca zdarzenia przesłał Reporter 24 Mariusz24.

Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkich obrażeń ciała u 23-latka. Na wniosek prokuratury obaj podejrzani - w wieku 21 i 29 lat - zostali aresztowani w czwartek na trzy miesiące.

"Prokurator wnioskował o areszt dla obu mężczyzn, ponieważ grożąca im kara jest wysoka - od ośmiu lat do dożywotniego pozbawienia wolności. Obawiał się także mataczenia z ich strony" - powiedziała na antenie Alicja Rucińska, reporterka TVN24. Jak dodała, obaj mężczyźni nie przyznali się do winy.

Jak powiedziała kom. Anna Śledziona z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, motywem bestialskiego napadu na 23-latka były pieniądze. "Mieli pewne finansowe sprawy do uregulowania wynikające ze stosunku pracy. Doszło do pewnych nieporozumień, niestety zakończonych na tyle tragicznie, że mówimy tutaj o bardzo poważnych zarzutach, które są przez prokuraturę sformułowane" - powiedziała policjantka.

Reporterka TVN24 Ewa Paluszkiewicz ustaliła nieoficjalnie, że 23-latek pracował w firmie budowlanej na terenie powiatu grójeckiego. Miał się upomnieć o zaległe wynagrodzenie u swojego pracodawcy. Gdy usłyszał odpowiedź odmowną, miał zagrozić, że zgłosi sprawę do sądu. Wtedy został zaatakowany. "Chodziło o niewielką kwotę, kilka tysięcy złotych" - mówiła na antenie TVN24 Paluszkiewicz.

"Chcieli mnie zabić"

Informacja o okaleczonym mężczyźnie dotarła do policjantów we wtorek ok. godz. 12. "Przy drodze krajowej nr 7 z przydrożnego lasu wyszedł zakrwawiony człowiek, po czym upadł na pobocze. Przypadkowi świadkowie zatrzymali się na miejscu zdarzenia, wezwali policję oraz pogotowie ratunkowe i udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu" - napisał na Kontakt 24 Mariusz_24, który jako pierwszy poinformował nas o sprawie. CZYTAJ WIĘCEJ

Z jednym z pierwszych świadków tego wydarzenia rozmawiała reporterka TVN24, Katarzyna Pasikowska. Mówił on, że początkowo myślał, iż poszkodowany jest pod wpływem alkoholu. Jednak mijając go zauważył, że jest zakrwawiony i wyszedł z zarośli bez butów. "Widać było, że potrzebuje pomocy. Był przytomny" - mówił świadek. Dodał, że zatrzymał się także jeszcze jeden kierowca. "Staraliśmy się go zabezpieczyć przed przyjazdem pogotowia" - powiedział.

ZOBACZ ROZMOWĘ REPORTERKI "BLISKO LUDZI" TTV Z KIEROWCĄ, KTÓRY JAKO PIERWSZY ZATRZYMAŁ SIĘ DO POMOCY

Pytał też mężczyzny o to, co się stało. Jedyne co usłyszał od poszkodowanego to: chcieli mnie zabić. "Cały czas to powtarzał. Próbowaliśmy się cokolwiek od niego dowiedzieć, jednak nic nie powiedział. Był już tak bezsilny, że prawie w ogóle się nie ruszał. Było z nim bardzo źle" - relacjonował świadek.

Zatrzymani

W związku ze sprawą policja zatrzymała jeszcze we wtorek na terenie powiatu grójeckiego dwóch mężczyzn - 21-latka i 29-latka. Jak powiedziała kom. Śledziona, w chwili zatrzymania nie mieli oni przy sobie broni i byli zaskoczeni. Według rzeczniczki, jeden z nich nie ma stałego miejsca zamieszkania, a drugi pochodzi z okolic Warszawy.

Obrażenia rąk i karku

Nie potwierdziły się pierwsze przekazywane przez policję informacje, jakoby znaleziony mężczyzna miał podcięte gardło i wyszedł na drogę nagi. "Kiedy go znaleziono 23-latek był niekompletnie ubrany. Miał rany rąk: odcięty kciuk lewej i cztery palce u prawej ręki. Oprócz tego dwie rany cięte karku" - wyjaśniła Śledziona. Z nieoficjalnych informacji TVN24 wynika, że palce odcięto szpadlem.

Rannego pogotowie zabrało do szpitala. "Operacja trwała 5,5 godziny. Była dosyć skomplikowana. Dotyczyła licznych obrażeń, które miał pacjent. Jest on w stanie stabilnym" - poinformował Marek Lejk ze szpitala specjalistycznego w Grójcu.

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: ap, aw//tka/rs,ja

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W czwartek wieczorem na warszawskiej Woli 29-latek wjechał autem w samochód ekipy filmowej, a wcześniej uszkodził jeszcze dwa inne auta. Był pijany. Alkomat wskazał blisko trzy promile w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany.

Pijany wjechał w auto ekipy filmowej. "Otworzyłem drzwi, a on wypadł z samochodu"

Pijany wjechał w auto ekipy filmowej. "Otworzyłem drzwi, a on wypadł z samochodu"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

15-letni Igor ma szmery w sercu i nadciśnienie. Chłopak dostał skierowanie do kardiologa dziecięcego, ale - jak informuje mama chłopca - najbliższy termin wizyty jest za dwa lata. Narodowy Fundusz Zdrowia tłumaczy, że kardiologia dziecięca to specjalizacja deficytowa, a Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że analizuje sytuację.

15-letni Igor został skierowany na pilną wizytę u kardiologa. Dostępny termin - za dwa lata

15-letni Igor został skierowany na pilną wizytę u kardiologa. Dostępny termin - za dwa lata

Źródło:
Fakty TVN

W Strachominie (woj. zachodniopomorskie) wybuchł pożar turbiny wiatrowej. Nikt nie został poszkodowany. Na miejscu pracują trzy zastępy straży pożarnej. Teren wokół turbiny został zabezpieczony przez służby. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pożar turbiny wiatrowej. Nagranie

Pożar turbiny wiatrowej. Nagranie

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Tajfun Krathon uderzył w południowo-zachodni Tajwan w czwartek. Żywioł zabił do tej pory dwie osoby, ponad 100 jest rannych. Drugi dzień z rzędu setki lotów było uziemionych, a szkoły i budynki przedsiębiorstw były zamknięte. Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie z miasta Kaohsiung, pokazujące siłę żywiołu.

Krathon uderzył. Ponad 100 rannych, są ofiary śmiertelne

Krathon uderzył. Ponad 100 rannych, są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters, AP, tvnmeteo.pl

Przymrozki w Polsce. Minionej nocy temperatura przy gruncie spadła w Zakopanem i Łodzi do -4 stopni Celsjusza. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcie zamarzniętej szyby samochodu.

Przy gruncie -4 stopnie. "No i stało się. Pierwsze skrobanie szyb"

Przy gruncie -4 stopnie. "No i stało się. Pierwsze skrobanie szyb"

Źródło:
IMW, Kontakt24

Nie żyje 56-letni mężczyzna, w zdarzeniu brał udział radiowóz. Do wypadku doszło w Parczewie (woj. lubelskie). Okoliczności tragedii wyjaśnia prokuratura.

Wypadek z udziałem radiowozu i pieszego. 56-latek zmarł w szpitalu

Wypadek z udziałem radiowozu i pieszego. 56-latek zmarł w szpitalu

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl

Przymrozki w Polsce. Nadchodząca noc w części kraju znów będzie zimna. Lokalnie przy gruncie temperatura może spaść poniżej zera stopni. Jak długo zostaną z nami przymrozki? Sprawdź najnowsze prognozy. 

Przymrozki w Polsce. Gdzie temperatura znów mocno spadnie?

Przymrozki w Polsce. Gdzie temperatura znów mocno spadnie?

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Około półtora promila alkoholu miał w organizmie kierowca, który na parkingu przy markecie w Pyzdrach (woj. wielkopolskie) uderzył w inne auto. Policjanci zabrali mu prawo jazdy. Według internauty, który powiadomił nas o sprawie na Kontakt 24, kierowcą był duchowny. Potwierdził to rzecznik Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Duchowny zostanie wezwany do prymasa Polski. Ma złożyć wyjaśnienia.

Pijany kierowca uderzył w auto na parkingu. Okazało się, że to proboszcz

Pijany kierowca uderzył w auto na parkingu. Okazało się, że to proboszcz

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Wypadek na placu budowy w Krakowie. Doszło tam do przygniecenia pracownika przez element maszyny budowlanej. Trwa walka o jego życie. Informację o zdarzeniu i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Wypadek na budowie. Na mężczyznę spadł element maszyny

Wypadek na budowie. Na mężczyznę spadł element maszyny

Źródło:
Kontakt24

Strażacy nadal pracują na terenie Zakładu Usług Komunalnych w Piotrkowie Trybunalskim, gdzie w niedzielę po południu doszło do ogromnego pożaru odpadów. W nocy pogorzelisko będzie patrolowane przez strażaków.

Wielki pożar składowiska odpadów. Dalej trwa przelewanie hałdy wodą

Wielki pożar składowiska odpadów. Dalej trwa przelewanie hałdy wodą

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Kontakt24

Inni dostali normalne rachunki za wodę. A mój jest taki, jakbym rozstawił jacuzzi i całe dnie przez pół roku siedział w gorącej wodzie - mówi w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pan Jakub z warszawskiego osiedla Życzliwa Praga. Jego faktura za wodę opiewa na ponad pięć tysięcy złotych, choć wcześniej płacił dziesięć razy mniej.

Rachunek grozy z warszawskiego osiedla. "Kwota jest absurdalna"

Rachunek grozy z warszawskiego osiedla. "Kwota jest absurdalna"

Źródło:
tvn24.pl

Klienci cinkciarz.pl skarżą się na znaczące opóźnienia w przelewach. Internauta, który skontaktował się z nami na Kontakt24, napisał, że od tygodnia ma w swoim portfelu zablokowane pięć tysięcy złotych, a serwis wciąż przyjmuje wpłaty mimo opóźnień w realizacji wypłat. Firma tłumaczy się problemami technicznymi, które mogą potrwać nawet do końca października.

Duże opóźnienia w wypłacie pieniędzy. "Od tygodnia mam zablokowane ponad pięć tysięcy"

Duże opóźnienia w wypłacie pieniędzy. "Od tygodnia mam zablokowane ponad pięć tysięcy"

Źródło:
tvn24.pl

Samolot LOT-u odleciał rano z Warszawy do Szczecina, ale musiał zawrócić na Lotnisko Chopina. Jak poinformował przedstawiciel przewoźnika, powodem była "usterka techniczna".

Lecieli do Szczecina, zawrócili do Warszawy. "Z powodu usterki"

Lecieli do Szczecina, zawrócili do Warszawy. "Z powodu usterki"

Źródło:
Kontakt24

Niebezpieczna sytuacja w Poznaniu. Kierowca wyprzedzał na przejściu tuż obok przechodzącego pieszego. - Nie wytrzymał i wyprzedził. Prawie go przejechał - relacjonował internauta. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Nie wytrzymał i wyprzedził". Obok przechodzącego pieszego. Nagranie

"Nie wytrzymał i wyprzedził". Obok przechodzącego pieszego. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W piątek rano na Saskiej Kępie w odstępie 15 minut doszło do dwóch pożarów: jeden na ulicy Londyńskiej, drugi na Międzynarodowej. W ich wyniku uszkodzonych zostało łącznie pięć samochodów. Policja wyjaśnia, czy doszło do podpalania i czy stoi za nim ta sama osoba.

Dwa pożary w ciągu 15 minut, pięć aut zostało uszkodzonych

Dwa pożary w ciągu 15 minut, pięć aut zostało uszkodzonych

Źródło:
tvnwarszawa.pl