Na trzy miesiące Sąd Rejonowy w Warszawie aresztował mężczyznę w związku z przestępstwem o cechach pedofilskich - poinformowała w sobotę prokuratura. Mężczyznę ujęli w czwartek w Otrębusach (woj. mazowieckie) przypadkowy świadek i ojciec jednej z dwóch 11-latek, które miały zostać poszkodowane. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.
"Sąd przychylił się do wniosku prokuratora i podjął wobec Krzysztofa P. zapobiegawcze środki w postaci trzymiesięcznego aresztu" - poinformował nas w sobotę Dariusz Ślepokura, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jak dodał, mężczyzna usłyszał zarzut z art. 200 par. 2 Kodeksu karnego mówiącego, że "kto w celu zaspokojenia seksualnego prezentuje małoletniemu poniżej lat 15 wykonanie czynności seksualnej" podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
"Jest to przestępstwo o cechach pedofilskich" - powiedział Dariusz Ślepokura. Jak dodał, w momencie zatrzymania Krzesztof P. był nietrzeźwy.
Prokurator wyjaśnił, że dwie 11-latki, które miały zostać poszkodowane, zostały przesłuchane przez biegłych psychologów. Przesłuchano również rodziców i świadka, który pomógł w zatrzymaniu.
Obywatelskie zatrzymanie
Pierwszą informację o zdarzeniu w Otrębusach otrzymaliśmy od p. Michała - świadka zdarzenia. Jak relacjonował, kiedy przejeżdżał samochodem przez jedną z ulic leżących na obrzeżach miejscowości, zauważył przy drodze dwie dziewczynki stojące ze starszym mężczyzną. "Mężczyzna miał rozpięte spodnie" - twierdził. Pan Michał zdecydował się skręcić w boczną ulicę tuż za miejscem, gdzie z mężczyzną stały dzieci. "Dziewczynki wbiegły za moim samochodem na ulicę. Były wystraszone" - mówił świadek. Jak dodał, kiedy wsiadły do samochodu, potwierdziły jego przypuszczenia. CZYTAJ WIĘCEJ
Pan Michał powiadomił policję i ojca jednej z dziewczynek, który przyjechał na miejsce. Mężczyźni zatrzymali P. i razem czekali na przyjazd policji.
W trakcie zatrzymania Krzysztof P. miał doznać obrażeń. Informację tę potwierdził Dariusz Ślepokura. "Krzysztof P. został poturbowany. Nie mam informacji, jakiego rodzaju są to obrażenia" - wyjaśnił.
Autor: AP//tka