32-letni Marcin K. zatrzymany we wtorek podczas akcji ABW w związku ze sprawą Brunona K. został aresztowany w czwartek na trzy miesiące.Podczas wtorkowej akcji na warszawskiej działce zatrzymanego zabezpieczono broń i materiały wybuchowe. Zdjęcia i film z zatrzymania zamieścił w naszym serwisie Reporter 24 Wizek. "Aresztowany, siedząc, spokojnie przyglądał się temu, co zostało znalezione na jego posesji" - pisał.
Jak poinformował w czwartek Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, sąd aresztował zatrzymanego na trzy miesiące. Śledczy wniosek o areszt motywowali obawą matactwa.
Zatrzymany leczył się psychiatrycznie. W związku z tym postanowiono skierować go na czterotygodniową obserwację. Biegły ma ocenić, czy 32-latek jest już zdrowy i może brać udział we wszystkich czynnościach.
Kosmaty poinformował również, że Marcin K. podczas przesłuchania przyznał się, że nielegalnie posiadał i wytwarzał broń, amunicję i materiały wybuchowe. "Natomiast nie poczuwa się do winy. W jego ocenie jego zachowanie nie nosiło znamion przestępstwa, twierdzi, że jest z zamiłowania rusznikarzem" - zaznaczył prokurator. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT
We wtorek w nocy po przesłuchaniu w siedzibie ABW mężczyzna został przewieziony z Warszawy do Krakowa. Jak poinformowała reporterka TVN24 Marta Gordziewicz w środę Marcin K. był przesłuchiwany przez kilka godzin. "Zatrzymanemu mężczyźnie postawiono zarzuty nielegalnego wytwarzania broni i amunicji oraz nielegalnego wytwarzania i posiadania materiałów wybuchowych" - powiedziała reporterka.
Znaleziono broń i materiały wybuchowe
"Prokurator Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie potwierdził wcześniejsze informacje TVN24 i portalu tvn24.pl o tym, że w domu tego mężczyzny znaleziono broń własnej konstrukcji. Znaleziono dwa granaty, również materiały wybuchowe m.in. trotyl i inne chemikalia. Nieoficjalnie wiemy, że wśród tych chemikaliów jest heksogen, ale to wyjaśni ekspertyza biegłych" - mówiła Marta Gordziewicz.
Prokurator potwierdził również informacje, że zatrzymany to 32-letni mężczyzna - mieszkaniec Warszawy. Wcześniej niekarany kawaler. "Wiadomo, że jest powiązany ze sprawą Brunona K. Od jego zeznań będzie zależało co dalej ze śledztwem w sprawie Brunona K." - relacjonowała reporterka TVN24.
"Siatka" Brunona K.
Do zatrzymania 32-letniego mężczyzny doszło we wtorek wieczorem. Informację o akcji potwierdził w rozmowie z reporterem tvn24.pl Maciej Karczyński, rzecznik ABW - "wykonujemy czynności zlecone przez prokuraturę w sprawie Brunona K.". Według ustaleń tvn24.pl, ładunki należą do osoby z tzw. "siatki" Brunona K., którą namierzono w trakcie śledztwa.
Podczas akcji zabezpieczono broń i materiały wybuchowe. Pirotechnicy zdetonowali je później na poligonie.
Autor: aw,js,aj/jaś,tka