Areszt dla pijanego kierowcy za śmiertelny wypadek

Do wypadku doszło na ul

Sąd zadecydował o 3-miesięcznym areszcie dla 22-latka, który w nocy z wtorku na środę będąc pod wpływem alkoholu, spowodował śmiertelny wypadek w Gdyni. Mężczyzna, uciekając przed policją, doprowadził do zderzenia czołowego z jaguarem, którego kierowca zginął na miejscu. Sprawca był poszukiwany przez policję. Jak się okazało, był już wcześniej dwukrotnie zatrzymywany za jazdę pod wpływem alkoholu. Pierwszą informację oraz zdjęcia z miejsca wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Tymczasowy areszt

Jak poinformowała Beata Gora, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Gdyni, w czwartek wieczorem Sąd Rejonowy w Gdyni podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu 22-latka na trzy miesiące. Sąd zajął się tą sprawą na wniosek, z którym kilka godzin wcześniej wystąpiła prokuratura.

Jak dodała Gora, wniosek o 3-miesięcznym areszcie podyktowany był wysoką karą, jaka grozi 22-latkowi oraz obawą, że, pozostając na wolności, mężczyzna może ukrywać się przed organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości.

Tłumaczył się "zbiegiem okoliczności"

Mężczyzna usłyszał wcześniej zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Jak poinformował szef Prokuratury Rejonowej w Gdyni Witold Niesiołowski, 22-latek przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Mężczyzna próbował tłumaczyć swoje zachowanie "zbiegiem okoliczności". "Za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu, ze skutkiem śmiertelnym, grozi kara do 12 lat więzienia" - poinformował w rozmowie z PAP Niesiołowski.

Jak dodał prokurator, ustalono, że w 2013 roku 22-latek dwukrotnie został zatrzymany na prowadzeniu auta pod wpływem alkoholu. Mężczyzna ukrywał się przed policją, był poszukiwany.

Usłyszał zarzuty, będzie wniosek o areszt

Prokuratura dołączyła te dwa czyny do swojego postępowania i w czwartek postawiła 22-latkowi zarzuty także w tej sprawie. "W tej sytuacji sąd, który będzie zajmował się sprawą 22-latka, może wobec niego orzec tzw. karę łączną o maksymalnej wysokości 15 lat więzienia" - powiedział w rozmowie z PAP prokurator Niesiołowski.

Pijany uciekał przed policją

"Ok. godz. 23 na ul. Hutniczej zderzyły się czołowo z olbrzymią siłą dwa samochody" - napisał do nas we wtorek wieczorem @Tomasz. Redakcja Kontaktu 24 potwierdziła te informacje.

"Policjanci prowadzili na ulicach Gdyni kontrolę trzeźwości" - mówił w rozmowie z naszą redakcją kom. Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. "Seat, który na znak funkcjonariuszy miał się zatrzymać, najpierw zwolnił, po czym nagle przyspieszył. Za samochodem ruszył patrol, tymczasem rozwinął on niedozwoloną prędkość. Za skrzyżowaniem ul. Hutniczej z Pucką zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka jaguarem" - relacjonował.

Kierowca jaguara zginął

W zderzeniu czołowym na miejscu zginął 33-latek, który jechał jaguarem. "Trzy osoby jadące seatem - 22-letni kierowca i dwie kobiety (18 l. i 30 l.) zostały zabrane do szpitala. Jak wykazały badania, mężczyzna i starsza z kobiet byli pod wpływem alkoholu. Mężczyzna miał 1,8 promila alkoholu we krwi, kobieta - ponad 2 promile" - poinformował kom. Michał Rusak.

Był zatrzymywany za jazdę po pijanemu

Pijany kierowca seata, który doprowadził do wypadku, w ubiegłym roku dwukrotnie zatrzymywany był za jazdę po pijanemu. "Mężczyznę zatrzymano m.in. w kwietniu ubiegłego roku do rutynowej kontroli. Miał wówczas blisko 1,8 promila alkoholu. W sprawie wszczęto postępowanie, jednak 22-latek nie stawiał się na wezwania, przez co nie mogliśmy postawić mu zarzutów" - mówił w środę rzecznik gdyńskiej policji.

Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania mężczyzny. "Trwały one do wtorkowego wieczora, kiedy to mężczyzna doprowadził do tragicznego wypadku w Gdyni - przyznał Rusak.

Autor: ap//kdj

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Polak był świadkiem jednego z tornad, które w sobotnią noc uderzyły w stan Nebraska. Pogoda zaskoczyła mężczyznę w drodze, co zmusiło go do poszukiwania schronienia na stacji benzynowej. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

Źródło:
Kontakt 24

Kierowca skody podczas wyprzedzania doprowadził do zderzenia z busem. W wyniku uderzenia, jego auto dachowało i wpadło na teren stacji benzynowej. - Nikomu nic poważnego się nie stało - informuje Grzegorz Jaroszewicz z gorzowskiej policji.

Wylądował na dachu tuż obok dystrybutora. Może mówić o sporym szczęściu

Wylądował na dachu tuż obok dystrybutora. Może mówić o sporym szczęściu

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Kierowca samochodu dostawczego próbował zawrócić na torowisku tramwajowym przy ulicy Mogilskiej w Krakowie. Nie zdążył - w bok jego pojazdu uderzył tramwaj. Okazało się, że mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Pijany zawracał na torowisku naprzeciwko komendy, zderzył się z tramwajem

Pijany zawracał na torowisku naprzeciwko komendy, zderzył się z tramwajem

Źródło:
Kontakt 24

Na Kontakt 24 dostaliśmy film, na którym widać samochód osobowy jadący pod prąd zakopianką. Jak przekazuje autor filmu, do zdarzenia doszło w miejscowości Chabówka na dwujezdniowym odcinku trasy.

Pod prąd na zakopiance. "Inne auta musiały uciekać". Nagranie

Pod prąd na zakopiance. "Inne auta musiały uciekać". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

Potężna ulewa w Dubaju doprowadziła do licznych podtopień. Pod wodą znalazło się wiele dróg. - Po przejechaniu kilku kilometrów znaleźliśmy się na głównej drodze i utknęliśmy na wiele godzin - relacjonowała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pani Joanna.

"Ponad 16 godzin spędziłam w taksówce, żeby przejechać kilka kilometrów". Relacja Polki z Dubaju

"Ponad 16 godzin spędziłam w taksówce, żeby przejechać kilka kilometrów". Relacja Polki z Dubaju

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Zorza polarna pojawiła się na polskim niebie w sobotnią noc. W jej obserwacji nie przeszkodziły nawet chmury, których gruba warstwa otulała w nocy część naszego kraju.

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Zza zasłony chmur wyjrzały światła północy

Aktualizacja:
Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl, Kontakt 24

W Krynicy-Zdrój (woj. małopolskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 80-latek zjechał na przeciwległy pas ruchu przed rondem i zaczął jechać pod prąd. Inny kierowca, widząc to zachowanie zarejestrował całą sytuację i ruszył za autem. Nagranie dostaliśmy na Kontakt 24.

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl, kontakt 24

W pobliżu centrum handlowego na Pradze Południe doszło we wtorek wieczorem do zderzenia trzech aut. Policja przekazała, że sprawca kolizji był nietrzeźwy. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Wieczorne zderzenie trzech aut, sprawca był nietrzeźwy

Wieczorne zderzenie trzech aut, sprawca był nietrzeźwy

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciała martwych 29 krów odnaleziono w prywatnym gospodarstwie w miejscowości Smólsk (woj. kujawsko-pomorskie). Zwierzęta nie miały zapewnionej odpowiedniej opieki, w tym pokarmu i dostępu do wody. Do sprawy zatrzymano 48-latka. Informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kilkadziesiąt martwych krów w gospodarstwie. "Nie miały pokarmu i dostępu do wody"

Kilkadziesiąt martwych krów w gospodarstwie. "Nie miały pokarmu i dostępu do wody"

Źródło:
tvn24.pl