Setki tysięcy Izraelczyków wzięło w sobotę udział w ogólnokrajowych demonstracjach. Był to kolejny dzień protestów przeciwko planom rządu premiera Benjamina Netanjahu dotyczącym przebudowy systemu sądownictwa. W Tel Avivie byli Pani Kamila i Pan Maciej, na Kontakt 24 przesłali swoją relację z demonstracji.
Pani Kamila i pan Maciej przebywają w Izraelu od poniedziałku. - We wtorek byliśmy na Uniwersytecie w Hajfie i już wówczas dyskutowano głośno o zbliżających się demonstracjach. W czwartek odwołano wykłady, bo rektorzy uniwersytetów zdecydowali o wsparciu strajków. Obecnie przebywamy w Tel Avivie - relacjonował pan Maciej.
W sobotę obserwowali tłumy zmierzające w stronę dzielnicy biznesowej w Tel Avivie. Jak podsumował pan Maciej, "czuć było atmosferę integracji społecznej", z jego perspektywy demonstracja miała charakter pokojowy.
Zmiany w sądownictwie
Rząd, na czele którego stoi premier Benjamin Netanjahu, chce zaprowadzić zmiany w wymiarze sprawiedliwości, które zakładają między innymi zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwość uchylania orzeczeń tego sądu większością 61 głosów w 120-osobowym parlamencie. Szef izraelskiego rządu powiedział w czwartek, że odkłada na bok wszelkie inne sprawy i "zrobi wszystko, co trzeba", aby rozwiązać konflikt między przeciwnikami reformy a rządem.
Plany te powodują, że Izrael boryka się z największą od lat falą protestów. W wyniku głębokiego rozłamu w izraelskim społeczeństwie dziesiątki tysięcy demonstrantów wychodzą na ulice miast, argumentując, że zaprowadzane przez rząd zmiany nie są demokratyczne. Coraz więcej izraelskich rezerwistów deklaruje, że nie będzie służyć w armii, jeśli zapowiadane zmiany w sądownictwie zostaną wprowadzone.
Protesty w całym kraju
W sobotę główna demonstracja odbyła się w Tel Awiwie, szacuje się, że około 200 tysięcy osób wzięło udział w głównym wiecu. Protesty odbyły się także w innych miastach, na przykład w Jerozolimie, Hajfie i Beer Szewie. Organizatorzy protestów poinformowali, że w sumie w wiecach w całym kraju wzięło udział ponad 630 tys. osób.
W Tel Awiwie protestujący wtargnęli na autostradę, blokując ją na kilka godzin. Policja użyła armatek wodnych, aby rozproszyć protestujących, z których 32 zostało zatrzymanych, gdy funkcjonariusze próbowali usunąć ich z drogi. Łączna liczba aresztowań w całym kraju wyniosła 44.
Autor: ak, now / Źródło: PAP, The Times of Israel