Okazuje się, że nie wszystkich martwi orkan Aleksandra. Panujące nad Beskidami i Tatrami warunki atmosferyczne są wręcz idealne dla pilotów szybowców. Kilku z nich - a wśród nich Tomasz, który wysłał do redakcji Kontaktu 24 zdjęcia z szybowca - wybrało się dzisiaj polatać.
Zachwytom pana Tomasza nad pogodą nie było końca. "To, co martwi leśników i energetyków powoduje radość u pilotów szybowcowych. Aleksandra, choć zesłabła, zaprosiła szybowników do tańca na falach powstających nad Beskidami i Tatrami" - pisał.
Jak dodał, pasjonaci szybownictwa nie mogli nie skorzystać z takiej okazji i spotkali się pod górą Żar na Żywiecczyźnie.
"Wiatr przekraczający 130 km/h pozwalał im na osiąganie wysokości ponad 6000 m, oraz piękne latanie nad górami. Kilku pilotów spełniło przez to jeden z warunków do odznaki 'Trzy Diamenty'" - relacjonował pan Tomasz. "Dziś wieje nieco słabiej, ale wiatr nadal formuje fale, które są zwieńczane na grzbietach charakterystycznymi, stojącymi w miejscu mimo huraganu, chmurami soczewkowatymi. Jest ciepło, toteż będzie dalszy ciąg zabawy w przestworzach".
"Powiewy wiatru poprawiły pogodę i rozwiały rozlaną nad okolicą od kilkunastu dni mgłę"
To nie jedyna relacja, jaką otrzymaliśmy na Kontakt 24 od pasjonatów lotnictwa.
Zniszczenia i interwencje
Od wczoraj informujecie nas o szkodach, jakie wyrządziła Aleksandra. Powalone zostały drzewa, zerwane trakcje, co utrudniło przejazdy pociągów. Wicher pozrywał też dachy. W samej Małopolsce strażacy interweniowali ponad sto razy. Zobacz zdjęcia na Kontakcie 24
Autor: ap/aw