Aktywiści z Greenpeace weszli na dach Ministerstwa Środowiska i rozwiesili ogromny transparent antysmogowy z napisem "Smog nas truje. Dlaczego minister nie reaguje". Zdjęcia z ich akcji otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W akcji brało udział siedem osób.
- Pięciu aktywistów Greenpeace przyczepiło się linami do ściany budynku. Dwóch stoi na dachu. Na miejscu pojawili się policyjni negocjatorzy, którzy będą starali się przekonać ich do dobrowolnego zejścia - relacjonował ok reporter Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl.
Przed ministerstwem stanęły trzy zastępy straży, w tym jeden wóz z podnośnikiem. Teren wokół budynku, od strony ul. Wawelskiej, został zabezpieczony taśmami.
- Służby zajęły skrajny prawy pas jezdni. W kierunku Pomnika Lotnika utworzył się korek. Sięga al. Niepodległości - informował Zieliński.
Sami zeszli
Przed południem aktywiści zeszli z budynku.
- Posłuchali zaleceń policyjnych negocjatorów. Baner został już zwinięty. Służby powoli odjeżdżają sprzed ministerstwa. Policja rozmawia jeszcze z osobami, które zeszły z dachu - poinformował po godz. 12 Zieliński.
Greenpeace kontra smog
Aktywiści protestowali przeciwko zanieczyszczaniu powietrza w mieście. Na wywieszonym przez nich transparencie można było przeczytać: "Smog nas truje. Dlaczego minister nie reaguje?".
Autor: sc