Opady deszczu, deszczu ze śniegiem, a nawet samego śniegu, do tego silnie wiejący wiatr nękały we wtorek mieszkańców całej Polski. Do tego nad Ziemią Łódzką i Dolnym Śląskiem zagrzmiało. Po burzy jednak, jak to często bywa, wyszło słońce, a Reporterzy 24 mogli cieszyć swoje oczy widokiem tęczy, niekiedy podwójnej. Niestety, nie wszędzie koniec dnia był równie pomyślny - nad Wielkopolską przeszły wichury oraz trąba powietrzna.
"Pierwsza wiosenna tęcza w Jeleniej Górze" - cieszył się jerzy43. "A po deszczu wychodzi tęcza" - napisał Casimirus. Kolorowy łuk udało się uchwycić w wielu miejscach Ziemi Łódzkiej i Dolnego Śląska - gdzieniegdzie nawet podwójny. Czujni, jak zawsze, Reporterzy 24 od razu sięgali po aparaty, by móc przedłużyć tę chwilę radości, jaką zazwyczaj wywołuje widok tęczy.
Tęcza często kojarzy nam się z czymś magicznym, bajkowym, mimo że jest to zjawisko całkowicie wytłumaczalne naukowo. Ale kto z nas, zwłaszcza będąc dzieckiem, nie planował wyprawy na koniec tęczy po garniec złota?
Niszczycielska siła żywiołu
Od początku tygodnia pogoda nas nie rozpieszcza. Do deszczu, śniegu i burz, doszły jeszcze gwałtowne wichury.
Niszczycielską siłę wiatru szczególnie odczuła Wielkopolska. Wiele szkód wyrządziła trąba powietrzna, jaka przeszła nad tym rejonem. Liczne straty spowodowane silnym wiatrem odnotowano również na terenie Dolnego Śląska, Ziemi Lubuskiej i Podkarpacia.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Jak po wojnie". Niszczycielska siła żywiołu
Autor: popi,pw//tka / Źródło: tvnmeteo.pl