92 uzbrojone granaty z okresu I i II wojny światowej odkryto w trakcie prac remontowych w studzience na terenie Szkoły Podstawowej nr 5 w Kwidzynie (woj. pomorskie). "Wystarczyłoby, aby coś tam wpadło i granaty by wybuchły" - powiedział asp. Marek Olszewski z Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie. Zdjęcie z akcji prowadzonej przez saperów zamieściła w naszym serwisie @Adelgunda.
Jak poinformował nas aps. Marek Olszewski, około godziny 10 rano robotnicy, który prowadzili prace remontowej na terenie Szkoły Podstawowej nr 5 w Kwidzynie (woj. Pomorskie) odkryli niewybuchy. Na miejsce wezwano policjantów z grupy operacyjno-rozpoznawczej oraz saperów z jednostki wojskowej z Chełmna.
O włos od tragedii
Saperzy znaleźli w studzience znajdującej się między budynkami szkoły 92 granaty, uzbrojone niewybuchy z okresu I i II wojny światowej. "Granaty były uzbrojone, miały wkręcone zapalniki" - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Olszewski.
Jak dodał policjant, to szczęście, że do tej pory nic się nie stało. „Wystarczyłoby, aby coś tam wpadło i granaty by wybuchły. Wystarczyło by trochę ziemi, czy piasku” – powiedział Olszewski.
Ewakuacja mieszkańców
Policjanci przeprowadzili ewakuację ponad 40 mieszkańców z dwóch kamienic leżących w bliskim sąsiedztwie ulicy Hallera. Na czas działań zamknięto dla ruchu pieszego i kołowego terem w promieniu 200 metrów od znaleziska.
Saperzy sprawdzili również dwie studzienki, które znajdowały się obok. "Były zalane wodą, musieliśmy ją najpierw wypompować, aby sprawdzić, czy tam nie ma granatów" - powiedział policjant.
Akcja zakończyła się około godziny 14:30. W dwóch pozostałych studzienkach saperzy nie znaleźli innych niewybuchów. 92 granaty zostały już zabrane z terenu szkoły przez saperów na poligon, gdzie zostaną zdetonowane.
Autor: aolsz/jaś