Poważny wypadek w Budziszewicach (woj. łódzkie). "Samochód wjechał w kondukt pogrzebowy. Poszkodowanych może być wiele osób" – poinformował na Kontakt 24 internauta. Wiadomość o wypadku potwierdziła nam policja. Siedem osób trafiło do szpitala. Na miejsce przyleciał śmigłowiec.
Jak podała policja, sprawcą wypadku jest 74-latek, który kierował lanosem. Do zdarzenia doszło około godziny 13. - Mieszkaniec Koluszek nie zachował ostrożności i wjechał w kondukt pogrzebowy, który poruszał się ulicą Cmentarną - relacjonowała nadkom. Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska z policji w Tomaszowie Mazowieckim.
- Siedem osób zostało rannych. Jedna jest w ciężkim stanie - powiedziała policjantka. Jak dodała, po najciężej rannego przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowany trafił do szpitala w Łodzi.
Tłumaczył, że pomylił pedały
- Kondukt żałobny przechodził już z kościoła na cmentarz. Jak się okazuje, sprawca wypadku był uczestnikiem tego pogrzebu. Nagle stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w kondukt - powiedziała na antenie TVN24 reporterka Katarzyna Pasikowska-Poczopko.
- Przed chwilą pracę zakończyli policjanci, na miejsce był ściągnięty też biegły, który miał ocenić stan techniczny samochodu - relacjonowała przed godz. 16 reporterka. - 74-latek był trzeźwy i we wstępnej rozmowie z policjantami tłumaczył, że pomylił pedały gazu z hamulcem. Jest przesłuchiwany i prawdopodobnie usłyszy zarzuty - mówiła Pasikowska-Poczopko
Autor: kab//tka