Dźwiękiem syren w godz. "W" oraz uroczystościami w całym kraju uczczono w środę 68. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W jednym z największych zrywów niepodległościowych poległo blisko 20 tysięcy żołnierzy i prawie 200 tysięcy cywilów. Miasto broniło się 63 dni. Tradycyjnie w dniu rocznicy w Warszawie wywieszono okolicznościowe flagi i transparenty. Zdjęcie jednego z nich przesłał do redakcji Kontaktu24, @Jarek.
Stołeczne obchody 68. rocznicy Powstania Warszawskiego rozpoczął "Marsz Mokotowa", który wyruszył spod pomnika "Mokotów Walczący - 1944" w parku im. gen. Gustawa Orlicz-Dreszera. Wzięli w nim udział przedstawiciele organizacji powstańczych, władz miasta i mieszkańcy stolicy. W południe odbyła się uroczysta zmiana posterunku honorowego i złożenie wieńców przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Zaplanowano również uroczystość przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej przed gmachem Sejmu, w której uczestniczyli przedstawiciele władz i kombatanci - poinformował PAP.
Syreny alarmowe w godzinie "W" W godzinie "W" członkowie najwyższych władz złożyli hołd powstańcom przy pomniku Gloria Victis. O tej samej porze dla uczczenia godziny wybuchu Powstania, w całym mieście zabrzmiały syreny alarmowe.
Mieszkańcy Warszawy, o godzinie 17 tradycyjnie się zatrzymali. Kierowcy włączyli klaksony.
Tak było w zeszłym roku.
63 dni walki
Powstanie Warszawskie było największym niepodległościowym zrywem Armii Krajowej i największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie. Rozpoczęte 1 sierpnia 1944 r., na rozkaz Komendanta Głównego AK gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora", miało w założeniach trwać kilka dni. Zakończyło się kapitulacją po 63 dniach walk. Poległo lub zostało zamordowanych przez Niemców 18 tys. powstańców i ok. 180 tys. cywilów.
Autor: js/KS