Około południa 17-miesięczna dziewczynka wypadła z drugiego piętra kamienicy położonej w centrum Bytomia. W trakcie wypadku, w domu znajdowała się pijana matka i jej konkubent. Ranna dziewczynka trafiła do szpitala, a dwójka jej rodzeństwa, która przebywała w domu podczas zdarzenia, do domu dziecka. Pijani opiekunowie przebywają w policyjnym areszcie, a funkcjonariusze ustalają, jak doszło do zdarzenia. Informację o wypadku nadesłała na skrzynkę Kontaktu 24 @Beata.
"17-miesięczne dziecko wypadło z okna na drugim piętrze na ul. Rostka, z wysokości około 9 metrów" - wyjaśnia nam Adam Jakubiak, rzecznik bytomskiej policji. Dziewczynka przebywa w szpitalu pod opieką lekarzy. Ma zszytą wargę, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Matce może grozić do 5 lat więzienia
Jak twierdzi rzecznik, 24-letnia matka i jej 33-letni konkubent, którzy przebywali w mieszkaniu w trakcie wypadku, byli pod wpływem alkoholu (kobieta miała 2,3 promile alkoholu we krwi, a mężczyzna - 1,7 prom.). Opiekunowie nie zdawali sobie sprawy, że dziewczynka wypadła przez okno.
"Kobieta i jej konkubent trafili do policyjnego aresztu, funkcjonariusze będą wyjaśniać, jak doszło do wypadku" - tłumaczy Adam Jakubiak. Matka najprawdopodobniej usłyszy zarzuty narażenia dziecko na niebezpieczeństwo, za co grozi do 5 lat więzienia. Sąd również zadecyduje, czy odebrać jej prawa rodzicielskie.
Pijana babcia chciała opiekować się dziećmi
W trakcie zdarzenia w mieszkaniu przebywała jeszcze dwójka dzieci: 6-letnia dziewczynka i jej 4,5-letni brat. Jak podaje PAP, w trakcie interwencji policji w mieszkaniu pojawiła się babcia, która chciała się zająć rodzeństwem. Funkcjonariusze nie dopuścili do tego, bo kobieta również była pod wpływem alkoholu - miała 1,4 promila. Rodzeństwo trafiło do domu dziecka.
Autor: aj//tka