Nie było żadnego napadu, kradzieży, a tym bardziej próby podpalenia młodej dziewczyny. Prokuratorzy ustalili, że pożar w mieszkaniu wywołała sama 14-latka. O nieoczekiwanym zwrocie akcji w śledztwie dotyczącym napadu i podpalenia w Gorlicach (woj. małopolskie) informuje na swoim profilu w Kontakcie 24 serwis Gorlice24.pl.
Do zdarzenia doszło w środę. Według pierwszych informacji, złodziej miał najpierw obrabować mieszkanie, a potem - na odchodne - podpalić mieszkanie z pozostawioną w nim młodą dziewczyną, córką właścicieli. "Płonące mieszkanie znajdowało się na IV piętrze budynku mieszkalnego. Na parapecie jednego z okien palącego się mieszkania stała młoda kobieta, która w ten sposób próbowała uratować się z płomieni" - relacjonował serwis Gorlice24 (CZYTAJ WIĘCEJ).
Dziś już wiadomo, jak rzeczywiście wyglądało całe zdarzenie oraz kto jest jego sprawcą.
Mieszkanie uległo niemal doszczętnemu spaleniu, a straty oszacowano na blisko 100 tysięcy złotych.
Autor: //tka