Prawie 13 godzin trwała akcja gaszenia budynku wielorodzinnego w Wejherowie. Strażacy - aby ugasić pożar - musieli dotrzeć do źródła ognia, a w tym celu rozebrać jego ściany i dach. Dwie osoby z podejrzeniem podtrucia czadem trafiły w ręce lekarzy. W budynku mieszkało osiem rodzin, którym urząd miasta zapewni mieszkania zastępcze. Zdjęcia z miejsca pożaru zamieścił w serwisie Kontaktu 24 arsi7.
Zgłoszenie o pożarze dotarło do strażaków tuż po godzinie 2 w nocy. "Na miejsce zadysponowano siedem zastępów straży pożarnej. Zapaliło się poddasze budynku z lokalami socjalnymi. Część ludzi wyszła samodzielnie, reszta została ewakuowana przez strażaków" - mówił w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 rzecznik st. asp. Zenon Frankowski. Dwie osoby z podejrzeniem zatrucia czadem trafiły pod opiekę lekarzy.
Trudna akcja gaśnicza
Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na konieczność rozebrania całego domu. "Akcja jest trudna ze względu na konstrukcję budynku. Izolacja jest wykonana ze słomy i trzciny, a dach z drewna. Strażacy rozebrali już dach i część ścian obiektu, żeby dotrzeć do źródła ognia" - wyjaśniał w trakcie akcji Frankowski. Dodał, że ogień przemieszczał się wewnątrz ścian.
W budynku mieszkało osiem rodzin. Na miejscu akcji gaśniczej pojawił się wiceburmistrz miasta, który zapewnił, że wszyscy poszkodowani otrzymają lokale zastępcze.
Akcja strażaków zakończyła się po godz. 15.
Autor: ak,aj//ja