12 rannych po wybuchu butli z gazem

12 rannych po wybuchu butli z gazem

12 osób zostało rannych w wybuchu gazu w miejscowości Olesno (woj. opolskie). Wśród rannych było pięcioro dzieci. W szpitalu pozostanie dwuletnia dziewczynka i strażak, którzy odnieśli największe obrażenia. Zdjęcie z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy od internautów.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Do wybuchu butli z gazem doszło po godzinie 12 w warsztacie, który sąsiadował z pomieszczeniami mieszkalnymi przy ul. Kościuszki. Pojawił się ogień. Podczas ewakuacji mieszkańców z lokali znajdujących się naprzeciwko wejścia warsztatu doszło do kolejnych wybuchów. Rannych zostało 12 osób, w tym pięcioro dzieci (pierwsze doniesienia mówiły o 13 rannych).

Kontakt24 - Opinia użytownika

Dwuletnia dziewczynka i strażak nadal w szpitalu

Dwuletnia dziewczynka i strażak, którzy odnieśli największe obrażenia, pozostaną przez najbliższe dni w szpitalach w Opolu i Oleśnie - uznali lekarze. Dwulatka przez minimum kilka dni zostanie w Wojewódzkim Centrum Medycznym (WCM) w Opolu. Ordynator Oddziału Chirurgii Dziecięcej WCM Ryszard Noparlik powiedział PAP, że stan dziecka jest stabilny. Dziewczynka ma poparzone 15 proc. powierzchni ciała, w tym twarz i kończyny górne i dolne. Jak powiedział Noparlik, następne dni pokażą, jak zostaną zakwalifikowane oparzenia - czy jako pierwszego, czy drugiego stopnia.

Lekarz dyżurny oddziału chirurgii szpitala w Oleśnie Jan Gliniak, gdzie trafił poparzony strażak, stwierdził, że mężczyzna zostanie w placówce przez 2-3 najbliższe doby. Jego stan określił jako dobry.

Dziesięć osób po opatrzeniu niegroźnych obrażeń zostało zwolnionych do domu.

Wybuch w warsztacie

Do wybuchu butli doszło w warsztacie przy ul. Kościuszki w Oleśnie. Wiadomo, że na początku butle się zapaliły, a potem wybuchły. Wybuch zniszczył drzwi i okna budynku mieszkalnego znajdującego się tuż obok warsztatu. Zdaniem powiatowej inspektor nadzoru budowlanego w Oleśnie Reginy Urbanek, która przeprowadziła już oględziny budynku, ściany konstrukcyjne nie uległy zniszczeniu. Inspektor stwierdziła jedynie zarysowania na ścianach, najprawdopodobniej w miejscach zabudowanych wcześniej drzwi lub otworów. Według niej po usunięciu dobudowanej ściany na ostatniej kondygnacji budynku, która po wybuchu "wybrzuszyła się", mieszkańcy będą mogli wrócić do swoich mieszkań.

Policja zabezpieczyła teren opuszczony przez mieszkańców. Prowadzi też postępowanie, które ma wyjaśnić przyczyny wybuchu. We wtorek na miejscu zdarzenia pracowali również prokurator i biegli z zakresu pożarnictwa.

Czytaj więcej na tvn24.pl

Autor: //ja

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W kamienicy przy ul. Mostowej w centrum Poznania spłonęło całe poddasze. Specjaliści z nadzoru budowalnego przeprowadzili już oględziny wewnątrz budynku. Wiadomo, że właściciela obiektu zobowiązano do zabezpieczenia dachu i przedstawienia protokołu, który pozwoli podjąć kolejne decyzje, w tym tę kluczową dla mieszkańców.

Ogień na poddaszu kamienicy. Lokatorzy czekają na decyzję o powrocie

Ogień na poddaszu kamienicy. Lokatorzy czekają na decyzję o powrocie

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka, wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Daniele pojedynkowały się w okolicach szpitala. Nagranie zostało zarejestrowane w Wejherowie (woj. pomorskie), a otrzymaliśmy je na Kontakt24.

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Nagrał pojedynek danieli. "Wyglądały zjawiskowo"

Źródło:
Kontakt 24, Lasy Państwowe