Mimo zakazu pływali w Morskim Oku. "Jeden pan dwukrotnie wskoczył do wody"

Kąpiele w Morskim Oku są zakazane

Kilka młodych osób postanowiło się ochłodzić i mimo zakazu wykąpać się w Morskim Oku. Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego potwierdza zdarzenie i stwierdza, że takich "śmiałków" niestety jest więcej. Wszystko na swoich zdjęciach uwieczniła pani Katarzyna i przesłała je na Kontakt 24.

Do zdarzenia, które na swoich zdjęciach pokazała nam pani Katarzyna, doszło w sobotę, 25 czerwca. Kilka młodych osób postanowiło wejść do Morskiego Oka. Zrobiły to mimo całkowitego zakazu pływania. Pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego o kąpieli w Morskim Oku mówią krótko - "zbrodnia" na przyrodzie i zaburzanie ekosystemu. Reporterka 24 postanowiła zareagować.

- Zobaczyłam z mężem troje śmiałków, którzy pływali w Morskim Oku. Jedna z kobiet była nawet w kostiumie kąpielowym, więc chyba się na to przygotowała - opowiada pani Katarzyna w rozmowie z Kontaktem 24. - Jeden pan dwukrotnie wskoczył do wody. Ludzie byli oburzeni, a ja postanowiłam gdzieś to zgłosić - dodaje. Kobieta zadzwoniła do Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Nikt się nie pojawił, spodziewałam się straży, która nadzoruje park. A gdyby ktoś wycinał drzewo albo zabijał niedźwiedzia, to wtedy też nie byłoby reakcji? - pyta autorka zdjęć.

Nie zostali przyłapani

Udało nam się ustalić, że funkcjonariusze Straży Parku jednak przybyli na miejsce.

- O godzinie 11.15 otrzymaliśmy takie zgłoszenie. Byliśmy jednak po drugiej stronie parku, w Dolinie Chochołowskiej. Postanowiliśmy pojechać nad Morskie Oko, ale by się tam dostać musieliśmy pokonać 55 kilometrów. Na miejsce dojechaliśmy po godzinie i piętnastu minutach - tłumaczy Edward Wlazło, Komendant Straży Parku. - Gdy przybyliśmy na miejsce, przeprowadziliśmy wywiad z turystami, którzy potwierdzili, że ktoś kąpał się w Morskim Oku. Osób, które to robiły, niestety już tam nie było - dodaje.

Komendant wspomina, że śmiałkowie, którzy za nic mają zakaz kąpieli, nie są niczym nowym. - W maju mężczyzna miał tutaj wieczór kawalerski i postanowił popisać się przed kolegami. Wskoczył do wody i został ukarany mandatem w wysokości 300 złotych - mówi Wlazło i dodaje, że wśród niektórych zapanowała moda na to, by do wody wchodzić w ubraniu. - W sobotę nie złapaliśmy osób, które przebywały w wodzie, ale powstrzymaliśmy kilku młodych ludzi, którzy już się do tego szykowali - dopowiada komendant. Za kąpiel w Morskim Oku można zapłacić mandat w wysokości 500 złotych.

Piją piwo, palą papierosy

- Niestety, nie wszystkich udaje nam się złapać, bo nie wszędzie możemy być. Cieszymy się jednak, że ta kobieta postanowiła zareagować i zgłosić, że ktoś się kąpie. My na takie telefony się nie obrażamy, jesteśmy wdzięczni ludziom, którzy reagują - zapewnia szef Straży Parku. W 2015 roku na gorącym uczynku zostały złapane cztery osoby. To głównie studenci w wieku od 19. do 25. roku życia. - Wchodząc do Morskiego Oka nie tylko niszczymy przyrodę. Wejście do tak zimnej wody w upalny dzień jest po prostu niebezpieczne - podkreśla Wlazło. Jak przyznaje komendant straży, nie lepiej jest również nad brzegiem największego tatrzańskiego jeziora. - Ludzie piją też piwo i palą papierosy - dodaje. Jak podał serwis IMGiW, w sobotę, 25 czerwca, temperatura wody w Morskim Oku wynosiła 12 stopni Celsjusza.

Autor: sc/popi

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Tragedia pod Gostyninem. Nie żyje 64-letnia kobieta, a 63-letni mężczyzna trafił do szpitala. Do sprawy policja zatrzymała 35-letniego syna poszkodowanych.

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Tragedia w Boże Narodzenie. Nie żyje kobieta, ranny mężczyzna. Policja zatrzymała syna pary

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informację o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w nocy z wtorku na środę na warszawskim Ursynowie. Kierowca prowadzący pod wpływem alkoholu uszkodził infrastrukturę drogową. 

Kolizja podczas zjazdu z ronda. Kierowca był pijany

Kolizja podczas zjazdu z ronda. Kierowca był pijany

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje o wypadku na torach w Grodzisku Mazowieckim. W związku ze zdarzeniem mogły wystąpić opóźnienia w kursowaniu pociągów.

Wypadek na torach, 600 pasażerów pociągu musiało się przesiąść

Wypadek na torach, 600 pasażerów pociągu musiało się przesiąść

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Gdy wysiadła na Dworcu Centralnym, była już spóźniona na nagrania związane z pracą. Aplikacje taksówkowe pokazywały zbyt długi czas oczekiwania. Wtedy przed dworcem zaczepił ją taksówkarz i zaproponował transport "za cenę zgodną z taryfą". Tyle że za przejazd na Mokotów ostatecznie policzył 360 złotych. - Musiałam zapłacić, inaczej nie wypuściłby mnie z auta - twierdzi zrozpaczona kobieta. Sprawę zgłosiła policji.

Zapłaciła 360 złotych za taksówkę z Dworca Centralnego na Mokotów. Sprawę zgłosiła policji

Zapłaciła 360 złotych za taksówkę z Dworca Centralnego na Mokotów. Sprawę zgłosiła policji

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Wieczorem na placu budowy nowej stacji metra zapadła się ziemia. - Zobaczyliśmy zapadlisko w ziemi na około trzy metry - mówił redakcji Kontakt24 aspirant Mariusz Kapsa ze stołecznej straży pożarnej. Nadzór budowlany nie stwierdził zagrożenia dla budynków sąsiadujących z terenem inwestycji. Mieszkańcy bloków przy ulicy Rayskiego musieli liczyć się z przerwami w dostawach prądu i wody.

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Awaria na budowie nowej stacji metra. "Zobaczyliśmy zapadlisko na trzy metry"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Lot z Seulu do Warszawy został odwołany z powodu usterki. Przewoźnik przekazał, że konieczne jest dostarczenie części zamiennych do maszyny. Informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Lot z Seulu do Warszawy odwołany. Z powodu "usterki technicznej"

Źródło:
Kontakt 24

Do wypadku samochodu osobowego i nieoznakowanego radiowozu policji doszło w Opolu. Policjanci na sygnałach wjechali na skrzyżowanie na czerwonym świetle, po czym zderzyli się z osobowym peugeotem. Dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala.

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Wypadek z udziałem nieoznakowanego radiowozu

Źródło:
TVN24

- Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket z ograniczoną liczbą wpuszczanych osób. Nowa Zelandia i Australia ewakuują swoich obywateli samolotami wojskowymi - powiedział pan Dariusz, który przebywa w Vanuatu na Oceanie Spokojnym, gdzie doszło do silnego trzęsienia ziemi.

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

"Działa tylko kilka bankomatów i czynny jest jeden supermarket"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, MSZ

Służby ewakuowały podróżnych z Lotniska Chopina. Powodem miał być podejrzany przedmiot w bagażu podręcznym. Dyrekcja lotniska zapewniła jednak, że loty odbywają się planowo. Po kilkudziesięciu minutach służby przekazały, że zagrożenie minęło.

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Podejrzany przedmiot w bagażu, ewakuacja Lotniska Chopina

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl