Jeża zgubił apetyt. Tata i syn ruszyli na pomoc
- Był już wieczór, usłyszeliśmy dziwny szum, synek od razu się nim zainteresował - powiedział Reporter 24 Tadeusz. Szum dochodził z pobliskiego parkingu przy jednej z ulic w Rzeszowie.
Okazało się, że ten dźwięk to nic innego tylko szuranie plastikowego kubka o szorstką powierzchnię chodnika. A w kubku uwięziony był jeż, który prawdopodobnie utknął tam zwabiony resztką pokarmu.
Jeż, co widać na nagraniu, nieporadnie chodził w kółko i nie mógł uwolnić swojego pyszczka. Z początku pan Tadeusz z synkiem obserwowali akcję, z nadzieją, że jeż sam sobie poradzi. Niestety, tak się nie stało. Postanowili ruszyć z odsieczą i za pomocą małego patyka zdjęli z jeża plastikowy kubek.
Oswobodzony jeż, choć ubrudzony jogurtem, podreptał dalej.