"Bo kocham moją Ojczyznę". A Ty dlaczego pójdziesz na wybory?

Odkąd tylko mogę brać udział w wyborach – zawsze głosuję. Nie dlatego, że wierzę w idealnych kandydatów, ale dlatego, że wiem, jak ważny jest każdy głos.Głosuję, bo chcę mieć wpływ na to, w jakim kraju żyję – i w jakim będą żyć moje dzieci. Głosuję, bo wiem, że prezydent to nie tylko głowa państwa – to realna siła: może wetować ustawy, decydować o bezpieczeństwie, wpływać na nasze prawa.Nie chcę, żeby ktoś inny decydował za mnie. Nie chcę potem tylko narzekać – chcę móc powiedzieć, że zrobiłam to, co do mnie należało.Wiem, że polityka wpływa na nasze życie – nawet jeśli próbujemy od niej uciec. Dlatego 1 czerwca pójdę zagłosować. I Ciebie też do tego zachęcam.

Przy tak wielu kandytach w pierwszej turze niemal każdy mógł znaleźć tego swojego reprezentanta, który w większym lub mniejszym stopniu odzwierciedla to, czego się chce, pragnie dla naszego kraju. Jeśli Twój kandydat nie przeszedł do kolejnej tury, zastanów się, czy nie jest równie ważnym albo wręcz ważniejszym to, czego się nie chce? Po doświadczeniach ostatnich lat, dokładnie wiem, czego nie chcę dla mojej ojczyzny. Idę na wybory, by zagłosować przeciwko i nie zostawię mojego wyboru w rękach innych. 

Idę na wybory bo chcę być europejską kobietą, gdzie szanowane będzie prawo, wolność i godność człowieka.

Czym jest współczesny patriotyzm?

Bo to jest nasz przywilej od 1989 roku dla moich dzieci, aby one miały lepiej w przyszłości. 

Mam tylko jeden głos, ale wiem, że może on zdecydować o naszej przyszłości. Zdecydować o tym jaka będzie Polska, w której będą żyły moje dzieci i wnuki. Idę na wybory, bo mam taki obowiązek.

Idę na wybory, wybieram Polskę demokratyczną, taką o którą walczył mój dziadek w 1920 r, walczył 1939-1945, przekazał nam pałeczkę z napisem demokracja. Nie możemy zmarnować grudnia 1970, sierpnia 1980, pierwszych wolnych wyborów, nie możemy zawieść tych wszystkich, którzy za nas walczyli o wolną, demokratyczną Polskę, gdańszczanka od urodzenia 70 lat. Moi synowie też chodzą na wybory nawet jak pracowali zagranicą. Maż zmarł, ale zawsze chodziliśmy całą rodziną. 

Ktoś kiedyś walczył i umierał za to, abym ja dziś mogła głosować. Wielkim aktem niewdzięczności by było, abym z tego prawa nie korzystała. Idąc na wybory nie idę, aby zagłosować za kimś, lub przeciw komuś, nawet nie po to, aby mieć wpływ na przyszłość. Od lat chodzę na wybory, aby zakreślając krzyżyk, podziękować tym wszystkim, którzy walcząc, dali mi taką możliwość.

Idę na wybory, bo wreszcie mogę sama decydować, a nie jedynie akceptować wybór innych. Mam 21 lat i nic nie cieszy bardziej niż świadomość, że mój głos ma moc.

Idę na wybory bo mam takie prawo, bo to zaszczyt móc uczestniczyć w życiu mojego kraju. Idę bo pragnę aby moje dzieci, wnuki byli wolni i zawsze mogli decydować o swojej przyszłości. Idę bo chcę sprawiedliwości. Dziękuję tym wszystkim, którzy biorą sprawy w swoje ręce. 🇵🇱🇵🇱🇵🇱❤️❤️❤️Idź ze mną proszę.

Chodzę na wybory zawsze i będę na nich 1.06.2025. Chciałbym, aby ten mój głos był ważny. Chciałbym, żeby ta nasza Ojczyzna nie była tak bardzo podzielona. 

Dwa razy w życiu głosowałem poza miejscem swojego zamieszkania. Pierwszy raz w 1989 roku 4 czerwca głosowałem w Krakowie i teraz głosowałem i będę głosował w Luksemburgu. Myślę, że te dwie daty są symboliczne i jakże ważne, a głosuje zawsze, bo to mój obywatelski obowiązek.

Nasza Polska Nasz Kraj ! Wybór należy do ciebie!Pamiętaj, idąc na wybory decydujesz, jak będziemy żyli, jak będą żyły nasze dzieci, wnuki.Idź, zagłosuj. Kiedy ja patrzę na tę listę widzę roześmianą Polskę. Polskę która decyduje za siebie! Polskę za którą nie wstydzi się rodak!Pamiętaj, Polska to nasz kraj!

Chodzę na wybory bo jestem Polką i patriotką i szanuję naszą wolność i demokrację. Mam 72 lata i nigdy nie opuściłam wyborów od kiedy tylko mogłam głosować. Teresa z Trzebielina