Policja zatrzymała mężczyznę w związku ze śmiercią kobiety, której ciało leżało za jednym z urzędów w Blachowni (woj. śląskie). Prokuratura wciąż bada, jakie były okoliczności śmierci 59-latki. Wiadomo, że kobieta była wcześniej na spacerze z psem. Zwierzę, w momencie odnalezienia zwłok, czuwało obok. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- Zatrzymany to mężczyzna w średnim wieku. Na razie nie postawiono mu zarzutów - poinformował nas w niedzielę wieczorem Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Prokuratura nie wypowiada się na razie o okolicznościach śmierci kobiety oraz czy np. miała widoczne obrażenia. Jak mówił Tomasz Ozimek, oględziny zwłok nie przyniosły odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną zgonu. Prokuratura czeka na wyniki sekcji zwłok, która - jak poinformował rzecznik - odbędzie się prawdopodobnie w poniedziałek. - Nie wykluczamy, że zgon był skutkiem przestępstwa - mówił Tomasz Ozimek.
Jak tłumaczył prokurator, są dowody, że zatrzymany mężczyzna znajdował się w okolicy, kiedy mogło dojść do zdarzenia.
Ciało za Urzędem Stanu Cywilnego
Ciało 59-latki znaleziono w sobotę rano za Urzędem Stanu Cywilnego. Wiadomo, że kobieta spacerowała z psem w pobliżu swojego domu. Kiedy na miejsce przyjechały służby, zwierzę czuwało obok.
- Apelujemy do osób, które w piątek wieczorem przebywały w okolicy Urzędu Stanu Cywilnego w Blachowni i widziały kobietę spacerującą z psem, aby kontaktowały się z komisariatem policji w Blachowni bądź najbliższą jednostką policji - podał prokurator.
Autor: ak, mz//tka,popi