W Zakładzie Karnym w Stargardzie Szczecińskim (woj. zachodniopomorskie) 10 więźniów zatruło się dopalaczami. Trzech osadzonych jest w ciężkim stanie. Pierwszą informację o zdarzeniu i zdjęcia dostaliśmy na Kontakt 24 od internautki Andzi.
- Około godz. 9:40 dostaliśmy zgłoszenie, że w Zakładzie Karnym w Stargardzie Szczecińskim 10 osób prawdopodobnie zatruło się dopalaczami - poinformowała Elżbieta Sochanowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Do szpitali trafiło 10 więźniów z objawami zatrucia. Trzech osadzonych jest w poważnym stanie, pozostali nie mają ostrych objawów zatrucia tvn24.pl
Na terenie Zakładu Karnego w Stargardzie Szczecińskim pojawiło się pięć karetek i śmigłowiec LPR.
10 więźniów w szpitalach
- W związku z pogarszającym się stanem zdrowia więźniów, zdecydowaliśmy się wezwać karetkę pogotowia. Jeszcze około godziny 8.30 mieliśmy z nimi normalny kontakt, natomiast już godzinę później jeden z nich był nieprzytomny - tłumaczy kpt. Patryk Pruński, rzecznik zakładu karnego.
- Nie mamy potwierdzenia, czy było to zatrucie lekami lub innymi środkami. Trwa kontrola pomieszczeń więziennych, przesłuchujemy osadzonych - dodaje.
Łącznie do szpitali trafiło 10 więźniów z objawami zatrucia. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, trzech osadzonych jest w poważnym stanie, pozostali nie mają ostrych objawów zatrucia, ale i tak zostali hospitalizowani.
Jeden z więźniów został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala przy Unii Lubelskiej w Szczecinie.
- Pacjent jest zaintubowany, jest w ciężkim stanie. Teraz jest diagnozowany, ale na wyniki trzeba poczekać - mówi Joanna Woźnicka, rzeczniczka Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Szczecinie.
Trwa sprawdzanie oddziałów
- Na terenie Zakładu Karnego w Stargardzie Szczecińskim doszło do zbiorowego zatrucia - potwierdza mjr Edyta Gulbinowicz, rzeczniczka prasowa Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Szczecinie. Jak dodała, na terenie Zakładu Karnego trwa sprawdzanie oddziałów oraz kontrola pozostałych osadzonych.
Sprawą zajmuje się też prokuratura. Jak informuje Małgorzata Mach z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie - prowadzone jest postępowanie przygotowawcze w tej sprawie. Prokuratura czeka też na wyniki badań toksykologicznych.
- Będzie prowadzone dwutorowo: pod kątem narażenia zdrowia i życia w związku z wprowadzeniem nielegalnych substancji na teren więzienia oraz niedopełnienia obowiązków przez strażników - dodaje.
- Jeśli strażnicy nie dopełnili obowiązków i czerpali z tego korzyść, grozi im 10 lat więzienia - precyzuje prokurator Małgorzata Mach.
Autor: mz,as//aw,sk / Źródło: TVN 24 Szczecin