Częściowo zawalił się dach fabryki przy ulicy Dąbrowskiego w Łodzi. Z ogniem walczyło dwadzieścia zastępów strażaków, którzy zdołali opanować sytuację. Przez długi czas nad miastem unosiły się kłęby dymu. Zdjęcia i filmy z miejsca zdarzenia dostaliśmy na Kontakt 24.
Zdjęcia chmury dymu nad okolicą dostaliśmy na Kontakt 24. Zadymienie na miejscu było ogromne. W związku z pożarem Wydział Zarządzania Kryzysowego łódzkiego magistratu poinformował mieszkańców znajdujących się w strefie zadymienia, by zachowali niezbędne środki ostrożności - nie otwierali okien i balkonów. Dym zbadała brygada chemiczna straży pożarnej, która stwierdziła, że ewakuacja mieszkańców nie jest konieczna.
Nie było informacji o osobach poszkodowanych, wszyscy pracownicy zdążyli się ewakuować.
W hali były materiały sprzętu AGD
- Na miejscu jest 20 zastępów straży. W hali nagromadzonych było dużo materiałów, półproduktów sprzętu AGD. Były to elementy plastikowe, syntetyczne, a także lakierowane blachy, stąd tyle czarnego dymu - mówił w okolicach południa na antenie TVN 24 st. kpt. Adam Antczak z łódzkiej straży pożarnej. - Apelujemy o to, by mieszkańcy nie zbliżali się do tego miejsca, zamykali okna i nie wdychali tych dymów pożarowych - ostrzegał.
Powierzchnia płonącej hali to ponad 6 tysięcy metrów kwadratowych.
Przed godziną 12 dach obiektu częściowo się zawalił. Strażacy dotarli też do źródła pożaru i rozpoczęli prace wewnątrz budynku. Na miejscu jest ponad 60 strażaków. Na ten moment straż nie potrafi powiedzieć, co może być przyczyną pożaru.
Autor: sc,kz/ja
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Policjanci z Pruszkowa zatrzymali podejrzewanego o niezatrzymanie się do kontroli. Wcześniej za kierowcą tym odbył się pościg, w wyniku którego policyjny radiowóz uderzył w drzewo, a jeden z funkcjonariuszy został ranny. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie od świadka.
Pościg, rozbity radiowóz, zatrzymany 34-latek. Mamy nagranie
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Na autostradzie A4 w miejscowości Zaczarnie (Małopolskie) wywróciła się cysterna przewożąca farbę budowlaną. Ta na szczęście nie wylała się na jezdnię. Kierowca zdołał sam opuścić pojazd. Dostał mandat. Utrudnienia mogą potrwać do późnych godzin wieczornych.
Na autostradzie wywróciła się cysterna. Przewoziła farbę
Do zderzenia dwóch samochodów doszło w sobotę w Pruszkowie pod Warszawą. Jedno z aut dachowało, potrącając rowerzystę. Jak przekazuje pogotowie ratunkowe, poszkodowanych zostało dziewięć osób, w tym dwoje dzieci. Pierwszą informację o wypadku otrzymaliśmy na Kontakt24.
Zderzenie dwóch aut. Wielu rannych, w tym dzieci
- Źródło:
- tvn24.pl, PAP
Przez Warszawę i okoliczne powiaty przeszła burza. Przyniosła przelotny, ale silny deszcz. Połamała drzewa w kilku dzielnicach. W jednym ze zderzeń ucierpiał pieszy, na którego spadła gałąź. W sumie na terenie województwa mazowieckiego strażacy odnotowali 251 zgłoszeń.
Przeszła burza, połamała drzewa. Jedno raniło pieszego
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, TVN24
W czwartek po południu na Puławskiej doszło do wypadku z udziałem motocyklisty. Były duże utrudnienia w kierunku Śródmieścia.
Pogoda w górach w piątek wymagała sporej ostrożności. Padał śnieg i deszcz ze śniegiem, a szlaki były miejscami śliskie i nieprzetarte. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegały przed bardzo trudnymi warunkami do uprawiania turystyki.
"Otwieram okno, a tutaj śnieg. To było naprawdę wow"
Lubelski kurator oświaty przygląda się sprawie udziału młodzieży w konferencji w szkolnej hali w Tomaszowie Lubelskim, w której wziął udział Robert Bąkiewicz. Do kuratorium wpłynęły zapytania w tej sprawie. Wątpliwości wzbudziło między innymi to, że konferencja odbywała się na terenie szkoły. - Konferencja o takiej tematyce nie powinna odbywać się w szkole, a dzieci nie powinny być jej słuchaczami - uważa matka jednego z uczniów, który wziął udział w wydarzeniu.
Konferencja z udziałem Bąkiewicza w szkolnej hali. Napisała do nas oburzona matka uczniów
Wolter, niewielki mieszaniec został zaatakowany na Woli przez agresywnego psa w typie amstaffa. Czworonóg jest postrachem okolicy. Mieszkańcy twierdzą, że już kilkukrotnie atakował inne zwierzęta. Sprawą zajmuje się policja.
Woltera pogryzł pies w typie amstaffa. Jest postrachem wolskich osiedli
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, Kontakt 24
