Nie popełnił przestępstwa, a mimo tego świat "ogląda" zza krat. A raczej świat ogląda jego. Mowa o pewnym sygnalizatorze świetlnym, który został postawiony przy budowie obwodnicy w Czarnkowie (woj. wielkopolskie). Zdjęcie na Kontakt 24 nadesłał Adam.
W niedzielę w godzinach popołudniowych Reporter 24 przemierzał drogę numer 182 w Czarnkowie (woj. wielkopolskie), w pobliżu budowy tamtejszej obwodnicy. Jego uwagę zwróciła "sygnalizacja świetlna umieszczona w klatce".
"Podejrzewam, że to ze względu na okolicznych wandali - lub przed lokalnymi dzikimi zwierzętami" - napisał Adam.
Sygnalizator w odosobnieniu
Podobne przypuszczenia wysunął burmistrz Czarnkowa, Franciszek Strugała. - Ruch wahadłowy jest na długim odcinku, więc to może być uzasadnieniem, że wykonawcy nie chcą, aby ktoś przestawił sygnalizator, czy też go zabrał z tego miejsca, bo to mogłoby doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji - zaznaczył w rozmowie z naszą redakcją włodarz Czarnkowa.
Te podejrzenia potwierdził Ryszard Jagła, kierownik Rejonu Dróg Wojewódzkich Czarnków - Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. - Osoby odpowiedzialne za taką budowę odosobniają to, co może ulegać zniszczeniu lub kradzieży, a żeby to było trwałe, wykonawca zastosował taki element zabezpieczenia - podkreślił Jagła.
Dodał, że w przypadku sygnalizatora obiektem kradzieży mogłyby paść również akumulatory, które przez 24 godziny na dobę utrzymują go przy pracy.
Autor: popi/sk