Rekordowo wysoki poziom wody osiągnął Dunaj w Niemczech i Austrii. "Całe miasto jest sparaliżowane. Niektórzy nie mają dostępu do żywności i wody pitnej" - opisywała sytuację w niemieckim mieście Pasawa Sylwia Kłosińska. "Cały czas pada i woda podnosi się" - dodała. Na wysłanych przez nią na Kontakt 24 zdjęciach i filmach widać m.in. zalane ulice i uciekające przed wodą szczury.
Niemcy zmagają się z falą powodzi. W najtrudniejszej sytuacji znalazła się południowo i południowo-wschodnich część Niemiec. Woda przerywa rozmiękczone opadami wały i zalewa miejscowości, drogi, linie kolejowe i uprawy. Stan klęski żywiołowej ogłoszono już w czterech tamtejszych landach: Bawarii, Badenii-Wirtembergii, Turyngii i Saksonii, a z niektórych miasteczek ewakuowani zostali wszyscy mieszkańcy.
"Cały czas pada"
W Pasawie pod wodą znalazła się większa część zabytkowego Starego Miasta. Na miejscu jest Sylwia Kłosińska, studentka Uniwersytetu w Pasawie, która na antenie TVN24 relacjonowała, że sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę. "Cały czas pada, bezustannie od czwartku i woda się podnosi. Przewidują, że dzisiaj Dunaj podniesie się o kolejne pół metra" - mówiła. Dodała, że woda zalała całą promenadę nad rzeką oraz położone w sąsiedztwie knajpki. "Władze ewakuują część mieszkańców. Nad miastem cały czas latają helikoptery i samoloty" - dodała.
"Całe miasto jest sparaliżowane"
"Wczoraj w nocy Dunaj połączył się z rzeką Inn. Całe miasto jest sparaliżowane. W niektórych częściach miasta w ogóle nie mają dostępu do żywności i wody pitnej" - opisywała dramatyczne położenie mieszkańców Pasawy studentka. Według jej relacji, w południowej części miasta planowane jest odcięcie prądu i wody. "Cały czas pada, bezustannie od czwartku i woda się podnosi. Przewiduje się, że dzisiaj Dunaj podniesie się o kolejne pół metra" - mówiła studentka.
Sylwia Kłosińska dodała, że sama znajduje się w bezpiecznej części miasta (mieszka na wzgórzu po austriackiej części Pasawy), jednak sytuacja niektórych studentów jest dramatyczna - stracili dach nad głową, bo część akademików w mieście została kompletnie zalana.
Poziom Dunaju wyniósł w poniedziałek przed południem 12 metrów, więcej niż podczas "powodzi stulecia" z 2002 roku. W wielu regionach w południowych Niemczech zamknięto szkoły, odwołane są zajęcia.
Autor: aolsz//tka/k