"Sparaliżowane miasto" kontra "dzieje się coś fajnego". Internauci o maratonie

36

"Nie mam nic przeciwko bieganiu, ale naprawdę są do tego lepsze miejsca niż miasta!" - takie zdanie dominuje wśród internautów na temat organizacji imprezy biegowej, która odbyła się w niedzielę w stolicy. 36. Maraton Warszawski wywołał dyskusję na temat częstego zamykania ulic w centrum, co prowadzi do - zdaniem internautów - paraliżu miasta. Są też tacy, którzy idei takich imprez zdecydowanie bronią, argumentując, że to ciekawe wydarzenie, które promuje zdrowy styl życia.

36

W niedzielę w Warszawie zorganizowano 36. Maraton Warszawski, który jest już kolejną w tym roku imprezą biegową w mieście. Na Kontakt 24 nadsyłaliście Wasze zdjęcia z tej imprezy.

Maraton w stolicy wywołał duże oburzenie wśród internautów. Powodem jest zdecydowanie nie sama idea imprezy, ale jej organizacja - przede wszystkim wyznaczenie trasy biegu w centrum miasta.

Więcej o maratonie czytaj na tvnwarszawa.pl

Tę właśnie kwestię porusza między innymi internauta o nicku @Do Lasu: "Znowu trzeba szukać objazdów i dogodnego dojazdu do miejsca pracy i zdążyć na czas, bo nie wszyscy jak ci dyrektorzy i inni na podobnych stanowiskach, którzy biorą udział w tym maratonie, mają wolne wszystkie weekendy. Nie macie lasu lub obrzeży, gdzie można byłoby wyznaczyć trasę, która by nie paraliżowała miasta???" - pyta.

"Biega się po plenerach!"

Podobnie uważa internauta o nicku @Tudum: "Nie mam nic przeciwko bieganiu, ale naprawdę są do tego lepsze miejsca niż miasta!!! Po tych ostatnich się chodzi i jeździ, głównie środkami transportu mechanicznego. Biega się natomiast po plenerach!!! Bieganie po asfalcie jest a) niezdrowe b) paraliżuje miasto, wiec narusza zasady współżycia społecznego niebiegającej większości!!" - emocjonuje się. Jak dodaje, nie życzy sobie, by ludzie biegali po mieście, paraliżując ulice.

Emocji nie kryje również @Edek: "Pozdrowienia dla tych, których zaczyna denerwować to, że miasto jest zamykanie co kilka tygodni, bo wszystkim wydaje się, że bieganie po asfalcie i w smogu jest bardzo zdrowe i trendy. Zamykanie głównych ulic miasta z taką częstotliwością, jak to ma miejsce w Warszawie, to lekka przesada" - uważa i proponuje, by maratończycy biegali po ścieżkach rowerowych. "Wtedy wszyscy będą szczęśliwi" - twierdzi.

@yaoo zauważa natomiast, że miasto jest zamykane bardzo często, a potem ludzie się dziwią, że centrum umiera. "Jak dojechać do eleganckich butików na Mokotowskiej czy do kafejek na pl. Zbawiciela?" - pyta. Internautka @ona proponuje przy tym, by w taki dzień komunikacja była bezpłatna. "Tylko to mogłoby zrekompensować utrudnienia" - twierdzi.

Internauta o nicku @Warszawiak pisze w komentarzu, że nie ma nic przeciwko organizacji różnych imprez w mieście, jednak z pewnym zastrzeżeniem. "O ile tylko organizator przygotuje czytelne mapy wyłączonych ulic, a nie tylko ograniczy się do wypisania ich na skrawku papieru. Potem się dziwicie, że jest taka nagonka ze strony niebiegających" - uważa.

@Obywatel z kolei zwraca uwagę na to, jak miasto wygląda po zakończonej imprezie, którą nazywa "syf-maratonem". "Wystarczy zobaczyć, jak wygląda miasto. Całe ulice w białych kubeczkach, całe miasto zasyfione; mimo wyznaczonych miejsc 'rzuć kubek', wszyscy rzucają je na ziemię" - opisuje i dodaje ironicznie: "to takie promujące zdrowy styl życia". Internauta sugeruje przy tym, że zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy imprezy powinni nauczyć się kultury biegania.

"Niebawem wybory"

Bardzo krytyczny wobec pomysłu maratonu w Warszawie jest też @zibi. "Władze Warszawy mają swoich mieszkańców, którzy na ich utrzymanie płacą bardzo wysokie podatki, za nic. Mieszkańcy Warszawy też w niedzielę pracują i muszą do pracy punktualnie dojechać i z pracy wrócić. Szpitale, sklepy, centra handlowe, służby utrzymania miasta, a do tego straż pożarna i policja to służby szybkiego reagowania a miasto zablokowane..." - stwierdza.

@Henryk, któremu również idea miejskiego maratonu nie przypadła do gustu, przypomina, że już niedługo odbędą się wybory samorządowe. "Warszawiacy z całą pewnością podziękują za atrakcje zgotowane przez władze" - podkreśla. Podobnie uważa @yes: "Ratusz do wymiany, niech biega w maratonach, skoro tak lubi".

"Zdrowie będzie lepsze!"

Z drugiej strony @awats zauważa, że w miastach takich jak Paryż, Londyn czy Nowy Jork odbywają się dużo większe maratony, więc nie ma przeciwwskazań, by taka impreza odbywała się również w stolicy Polski. "Bieganie na szczęście robi się popularne, więc tych głosów przeciw maratonom też z czasem - mam nadzieję - ubędzie. Zapraszam do spróbowania tego sportu. Zdrowie będzie lepsze!" - nawołuje internauta.

Ideę maratonu w mieście popiera również internauta o nicku @aaaaa. "I bardzo dobrze. Dzieje się coś fajnego. To jest niedziela, dobry dzień na taką imprezę" - argumentuje.

@nowak natomiast uważa, że wszyscy, którzy najgłośniej narzekają, i tak spędziliby cały dzień przed telewizorem. "Dlaczego więc przeszkadza wam maraton? A no tak, nie pojedziecie jak co tydzień na spęd do galerii handlowej..." - ironizuje.

"Szacunek dla wszystkich uczestników oraz osób, które mimo przyblokowania stolicy dopingowały biegaczy" - pisze z kolei @Boser.

Jakie jest Wasze zdanie na temat organizacji imprezy biegowej w centrum miasta? Wasze opinie zamieszczajcie w komentarzach pod artykułem bądź nadsyłajcie na kontakt24@tvn.pl.

Autor: aka/map

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

W rejonie Bieszczad w sobotę pojawił się wał szkwałowy - groźnie wyglądająca chmura, która zwiastuje nadejście burzy. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

"Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek widział coś podobnego"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W sobotnie popołudnie nad Paryżem przeszła burza z gradem i ulewnym deszczem. Występowały utrudnienia w kursowaniu metra. Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie pokazujące, jak niebezpieczna pogoda panowała w stolicy Francji.

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Nawałnica nad Paryżem. "Nagle zrobiło się ciemno, woda lała się ulicami"

Źródło:
PAP, Kontakt24

Śmiertelny wypadek w Tychach. Samochód osobowy stanął w płomieniach po uderzeniu w drzewo. Kierowca spłonął w jego wnętrzu.

Tragiczny wypadek. Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo

Tragiczny wypadek. Auto spłonęło po uderzeniu w drzewo

Źródło:
tvn24.pl

Poseł Jan Mosiński został nagrany, kiedy pędził swoim samochodem w terenie zabudowanym tak, że niemal doprowadził do czołowego zderzenia. - Popełniłem błąd i poniosę konsekwencje - stwierdził parlamentarzysta po tym, jak o filmie zrobiło się głośno. Mężczyzna, który go nagrał, podkreśla, że to nie pierwszy drogowy incydent z udziałem polityka, którego był świadkiem.

"Wymijał innych jak wściekły". Poseł PiS przeprasza za niebezpieczną jazdę

"Wymijał innych jak wściekły". Poseł PiS przeprasza za niebezpieczną jazdę

Źródło:
TVN24+

Łosie spacerowały po ulicy na warszawskim Bemowie. Jak opowiadała Reporterka24, która uwieczniła ich wyprawę, zwierzęta nie wydawały się wystraszone. Przedstawiciele tego gatunku czasami pojawiają się w lasach otaczających Warszawę.

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Łosie na warszawskiej ulicy. "Jakby po prostu wyszły na spacer"

Źródło:
Kontakt24, Lasy Miejskie Warszawa

Strażacy walczyli z pożarem odpadów w Port Service w Gdańsku. Na miejscu było sześć zastępów.

Kłęby dymu nad miastem. Pożar w porcie w Gdańsku

Kłęby dymu nad miastem. Pożar w porcie w Gdańsku

Źródło:
TVN24

Policjanci z Pragi Północ chcieli zatrzymać kierowcę hondy, który poruszał się bez świateł i jechał wężykiem. Mężczyzna zaczął uciekać, taranował słupki, ignorował czerwone światła, nieomal potrącił pieszą na chodniku. Jak się okazało, 36-latek ma trzy sądowe zakazy kierowania pojazdami, a w Polsce przebywa nielegalnie. W momencie zatrzymania był pijany.

Taranował słupki, ignorował czerwone, niemal potrącił pieszą na chodniku. Pościg za pijanym kierowcą

Taranował słupki, ignorował czerwone, niemal potrącił pieszą na chodniku. Pościg za pijanym kierowcą

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Cieniutki sierp Księżyca pojawił się na polskim niebie. Towarzyszyło mu zjawisko światła popielatego, do którego wystąpienia potrzebne są określone warunki. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Bajeczny sierp" i wyjątkowe zjawisko na polskim niebie

"Bajeczny sierp" i wyjątkowe zjawisko na polskim niebie

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, "Z głową w gwiazdach"

W poniedziałek cała Hiszpania i Portugalia zmagały się z wielką awarią w dostawach prądu. Polacy przebywający w tych krajach opowiedzieli redakcji Kontakt24, jak trudne jest życie bez elektryczności. 

Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii. Relacje Polaków

Awaria prądu w Hiszpanii i Portugalii. Relacje Polaków

Źródło:
TVN24

W Płocku w weekend pojawił się wir pyłowy. Nagranie tego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Nagle przed nami wyrósł ten wir". Nagranie

"Nagle przed nami wyrósł ten wir". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Płonie zabytkowa willa w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). W budynku jest przedszkole, które było zamknięte, kiedy wybuchł pożar. W środku są też lokale do wynajęcia - strażacy musieli z nich ewakuować 10 osób, w tym czworo dzieci.

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Źródło:
PAP/TVN24

Pomnik pomordowanych Polaków został pomazany sprayem. Pseudograffiti pokrywa większą jego część. - Rozumiem, że każdy ma potrzebę ekspresji, ale są jakieś granice - powiedział pan Rafał, który zauważył dewastację.

Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"

Tablica upamiętniająca pomordowanych Polaków pomazana sprayem. "Co będzie następne? Grób Nieznanego Żołnierza?"

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W Rusinowie (Mazowieckie) policjanci rozpoznali poszukiwanego listem gończym Krystiana Kopytowskiego. Gdy chcieli go zatrzymać i otworzyli drzwi auta, kierowca nagle ruszył. Policjanci oddali strzały. Jeden z funkcjonariuszy został poturbowany, drugi ma ranę postrzałową. Trwa obława za 30-latkiem. Sąd zgodził się na publikację jego wizerunku.

Jeden policjant poturbowany, drugi z raną postrzałową. List gończy za 30-latkiem

Jeden policjant poturbowany, drugi z raną postrzałową. List gończy za 30-latkiem

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl