Zakaz pracy w niedzielę, jak obiecują posłowie, którzy podpisali się pod projektem zmian w kodeksie pracy, ma stworzyć "nową jakość życia dla rodzin". Informacja ta wywołała gorącą dyskusję wśród internautów, którzy podzielili się na dwa obozy. "To szansa dla małych sklepikarzy" - pisaliście, a z drugiej strony - "zabrońmy też chorowania w niedzielę".
Do Sejmu trafił projekt zmian w kodeksie pracy, który zakłada zakaz pracy w placówkach handlowych w niedzielę. "Niedziela w polskiej tradycji jest dniem świętym i rodzinnym" - można przeczytać w uzasadnieniu projektu, pod którym podpisała się część posłów PiS, PO, PSL i SP. Czytaj na tvn24.pl
"Wytworzenie zdrowszych zachowań"
Niektórzy internauci w pomyśle posłów dopatrzyli się szansy dla małych przedsiębiorców. "Myślę, że zamykanie dużych sklepów w niedzielę to dobry sposób na zwiększenie dochodów małych osiedlowych sklepików. Myślę, że warto porozmawiać z przedsiębiorcami, którzy ledwo wiążą koniec z końcem z powodu nowo otwieranych dużych sieci handlowych" - napisał @Mariusz.
Zwolennikiem tego pomysłu jest także @Bogdan. "Myślę, że to bardzo dobry pomysł. Jest szansa na zaproponowanie osobom, które chodzą w niedzielę na wycieczki do sklepów, innego rozwiązania. Może to doprowadzić do uruchomienia usług - gastronomicznych, hotelowych, sportowych, a także utrzymania drobnego handlu. Mam także nadzieję, że do wytworzenia także innych, zdrowszych ze społecznego punktu widzenia zachowań" - napisał.
@Bogdan argumentował swoje poparcie dla propozycji także w ten sposób: "Uważam, że wyłączenia handlu w niedzielę doprowadzi do zróżnicowania oferty pracy (ludzie nie będą pracowali tylko w handlu, jest szansa na naukę bardziej wartościowych zawodów, tworzenie usług, tworzenia pewnej wartości, która nie jest powszechna)".
"To już tradycja - zakupy w niedzielę"
Z pomysłem nie zgodził się @Janusz, który zauważył, że Polacy z mniejszych miejscowości nie mają zbyt wielu alternatyw do spędzania wolnego czasu. "A co w zamian? Rozumiem, że to wzorem Niemiec ma być wprowadzone?" - pytał @Janusz. Dodał, że "tam w najmniejszym mieście jest hala sportowa, basen z całą infrastrukturą. Poza tym u nas to już tradycja - zakupy w niedzielę."
Dla niektórych praca w weekend jest jedyną możliwością zarobku. "A pomyślał ktoś o tych ludziach, którzy stracą pracę lub nie zarobią tyle, ile by chcieli? Albo o studentach, którzy dorabiają sobie w weekendy? Wolna niedziela tak pomoże rodzinie, że większość spędzi ten dzień przed telewizorem" - napisała @Ola.
"Czy rząd zadba o mnie, kiedy sklepy będą zamknięte?"
Z drugiej strony, dla wielu z Was niedziela jest jedynym wolnym dniem. "Ja pracuję cały tydzień i tylko w niedzielę mogę zrobić zakupy. Gospodarka prawie leży i jeszcze taki gwóźdź do trumny włóżmy" - żaliła się @internautka.
Także @Karolina napisała z obawą - "jestem 23-letnią studentką i aby, jako tako, się utrzymać pracuję od poniedziałku do soboty. Po porannych i popołudniowych zajęciach pędze do pracy, a gdy wracam do domu jest godzina 23. Niedziela jest jedynym dniem, w którym mogę zrobić zakupy na cały tydzień aby nie 'umrzeć' z głodu. Założę się, że takich osób jak ja jest o wiele więcej. Moje pytanie: czy rząd zadba o mnie, kiedy sklepy w niedziele będą zamknięte?"
"Zabrońmy chorowania w niedzielę"
Dla @Iwony pomysł posłów może być pewną przesadą. "Jestem przeciwko zakazowi handlu w niedzielę. Jeżeli pójdziemy tym tropem to może zabronimy chorowania w niedzielę, tam jako pielęgniarki pracują same kobiety" - napisała.
Z kolei @Grzegorz zastanawiał się nad sensem zajmowania się tak błahymi tematami. "Dlaczego politycy starają się regulować sprawy mało istotne, a brakuje im czasu na inne pożyteczne dla społeczeństwa rzeczy?" - pisał.
"Chcę wolne w niedzielę i święta"
Internauci pytali także, dlaczego miałby zostać wprowadzony zakaz jedynie handlu. "Pracuję dla Telekomunikacji Polskiej. Czy ludzie muszą siedzieć w niedzielę w Internecie? czemu nie pójdą na spacer? Uszkodzenia niech zgłoszą w poniedziałek! Ja chcę wolne w niedzielę i święta" - napisał @wkurzony monter.
Podobnego zdania jest @Mirosława, która pracuje w muzeum. "Też chciałabym mieć wolne w soboty, niedziele i święta. Może zróbmy wolne te dni dla wszystkich i żyjmy przez te trzy dni w tygodniu bez prądu, gazu, transportu, opieki zdrowotnej itd?" - napisała. "Ani do ZOO, ani do Parku Linowego, a kawiarnie i restauracje? Autobusy, pociągi i samoloty? Ich obsługa pewnie też ma rodziny. Jak dłużej pomyśleć, to supermarkety martwią mnie najmniej" - dodała @oscaritta.
"Skąd taka troska o handlowców w niedzielę? Jeżeli wolne, to dla wszystkich - dla PKP, samolotów, autobusów, restauracji, radia, telewizji, elektrowni, stacji benzynowych. To jakaś obsesja z tym handem?" - pytał @Janusz.
Wasze propozycje
Dobrym podsumowaniem był apel @Agnieszki. "Mój mąż pracuje w izbie wytrzeźwień. Może by tak Polacy przestali się upijać w niedzielę. Mielibyśmy w końcu wolne weekendy?" - pytała.
Macie jakieś propozycje na spędzenie tego wolnego dnia w inny sposób, aby mąż @Agnieszki mógł mieć wolne? Czekamy na Wasze komentarze.
Autor: aw/jas