Przechodzące we wtorek przez kraj gwałtowne burze zostawiły za sobą poważne szkody. Powalone drzewa, zalane ulice, "uwięzieni" kierowcy w samochodach i woda w budynkach - taki obraz wyłania się ze zdjęć i filmów nadsyłanych przez Was na Kontakt 24. Skutki nawałnicy dotkliwie odczuli mieszkańcy m.in. Wrocławia i Piechowic w woj. dolnośląskim. Trudna sytuacja jest również w Głuchołazach (woj. opolskie).
Strażacy mieli pełne ręce roboty
Zalane ulice, przejście podziemne i piwnice. To skutki gwałtownej ulewy, która przeszła po południu nad Wrocławiem. Zalany został także odcinek drogi krajowej nr 3 w okolicach Piechowic i kilka ulic w górskich miejscowościach na Dolnym Śląsku. "Mamy setki telefonów i dziesiątki interwencji" - mówili strażacy. WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW O SYTUACJI NA DOLNYM ŚLĄSKU - NA TVN24.PL
Trudna sytuacja była również w woj. opolskim. Strażacy mieli tam ponad sto zgłoszeń dotyczących m.in. podtopionych piwnic, zalanych ulic czy połamanych drzew. Rzecznik komendy wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej Adam Janiuk poinformował, że w powiecie nyskim były tego dnia 34 interwencje, w powiecie głubczyckim – 28 i po kilkanaście w powiatach opolskim i brzeskim.
Strażacy interweniowali też w powiatach kluczborskim, prudnickim, oleskim czy kędzierzyńsko-kozielskim. Nawałnica na południu regionu trwała ok. pół godziny. Padał ulewny deszcz i grad. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT NA TVN24.PL
Czekają nas kolejne burze
Jak podaje TVN Meteo, w środę znowu powinniśmy pamiętać o parasolach i przygotować się gwałtowne zjawiska. Według prognozy pogody, przelotne opady deszczu będą przechodzić przez niemal całą Polskę. Na powodującym opady froncie atmosferycznym, który ma się przesuwać z północy na południe, będą się także tworzyć burze. Podczas nich może spaść do 30 l deszczu na metr kwadratowy, będzie silnie wiało (60-90- km/h), synoptycy nie wykluczają też gradobić.
Autor: mmt//tka